Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 576.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Guido. 567 Musiało to być między r.- 1082 a 1085, kiedy Herman rządził dwiema razem djecezjami, hamburgską i bremeńską. Elweryk, bp osnabrucki, użył także mistrza włoskiego do podniesienia śpiewu kościelnego w swej djecezji. Innych szczegółów o pobycie G'a w Niemczech nie mamy, ale ponieważ wszędzie poprzedzała go sława jego, a reformy jego powszechnie uznane były za potrzebne, to też słusznie domyślać się można, że zwiedził inne jeszcze, oprócz wyżej wspomnianych, djecezje niemieckie, i w nich także zaprowadził swą nową metodę. Metoda G'a wszędzie się przyjęła z zupelnóm powodzeniem; w końcu XI w. była ona w użyciu w całych Włoszech, w Niemczech, we Francji, i miejscami po dziś dzień jeszcze w głównych zasadach swoich się zachowuje. Teorję swoją G. sam opisał w kilku dziełach, z których główne nosi tytuł: Micrologue de disciplina artis musicae (wyd. Gerbert, Scriptores do musica sacra, 1 7 84). G. pierwszy wyraźnie opisał i ustanowił skalę muzyczną, przedtóm niepewną i chwiejną. Tym sposobem ułatwił uczniowi zapoznanie się z całą dziedziną muzyki, mającą już teraz pewne i stale podziały, w jakich tony muzyczne mają po sobie następować. Skala jego była czysto djatoniczną i zamykała w sobie 21 tonów. Trudno jednak G'wi przypisywać wynalazek używania punktów za nuty, bo już w dawniejszych czasach napotykamy takowe punkty, bardzo podobne do naszych; tak naprzykład w klasztorze Korbji we Francji już były znane w końcu X w. Sam też G. nigdzie nie robi najmniejszej wzmianki, jakoby rościł sobie prawo do tego wynalazku; owszem, nawet najczęściej używa notacji literalnej św. Grzegorza, jak się do czasu jego była zachowała, i tylko niekiedy na miejsce jej kładzie notację podobną do tej, która obecnie jest w nżycin. Ale czóm istotnie i znakomicie ułatwił czytanie muzyki pisanej, to wynalezieniem systemu linji i kluczóW. Wprawdzie znane były one i przedtóm, ale G'wi należy się zasługa, że użycie icb uczynił łatwiejszćm i zrozu-mialszem, zaczóm i przez niego dopiero powszechnie się przyjęły. Sam temu wynalazkowi przypisuje łatwość, z jaką uczniowie jego w krótkim czasie i bez trudu oswajali się z antyfonarzem i umieli go śpiewać. Najsławniejszym jednak z wynalazków jego, zasadzających się w znacznej części na uproszczeniu rzeczy przed nim już wynalezionych, była tak zwana solonizacja, t. j. użycie sześciu syllab: ut, re, mi, fa, tol, la, na oznaczenie sześciu tonów skali djatonicznej. Syllaby te wziął G. ze słów poczynających pierwsze sześć wierszy hymn na nieszpory w dzień św. Jana Chrzciciela: Ut queaut laxis,—Reionnre jlbris,—Mira gestorum,—Fa-muli tuorum, — Solie polluti,— Laiii reatum,— Sancte Joanncs, a to dla tego, że św. Jan, jako ten, którego Pismo św. zowie Głosem wołającego, jest patronem śpiewu kościelnego. Melodja tego hymnu tak była złożona, że pierwsze sześć wierszy intonacją swoją tworzyły szereg tonów coraz wyższych, w ten sposób: 6 La 5 Sol 4 Fa 3 Mi 2 Re ] Ut Odtąd zaczęto używać tych sześciu zgłosek na oznaczenie gammy i zwy-