Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 570.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Grzegórz z Sanoka.—z Szamotuł. 561 maczył sig tem, że tam zdrowej rady bezpiecznie dawać nie można. Udawał wigc surowego Katona, jakby wszyscy byli złymi i jakoby wszystkim na każdym kroku trzeba było przyganiać; tymczasem spokojnie patrzał na miłostki Kallimacha z jakąś Fanniolą szynkarką, a nawet Fanniolę do swego stołu zapraszał, żeby romansowego włocba bawiła, jak to sam Kallimach (Vita Greg. Sanoc.) naiwnie przyznaje. Sam też G„ obok sknerstwa, o którem na początku wspomnieliśmy, był „lubieżnikiem" (Kromer, Hist. ap. Pistor. II 802). Umarł nagle w Rohatynie 29 Stycz. 1477 r. (według Długosza i Kromera; według innych 14 7 9 r. w Kąkolnikacb. Ob, Zeissierg, Die polu. Geschichtschr. des Mittelalt. p. 348). O jego śmierci mówi Długosz (Ilist. P. Xin 55 3), że nie wiadomo, czy umarł śmiercią naturalną, czy też w skutek trucizny zadanej przez kobiety: „Morbone, incertum est, eztinctus an veneno a foeminis propinato, in quas intemperate se agebat." Filozofem żadnym G. nie był: ani bowiem nie miał systematu, ani „żadnego pisma filozoficznej treści nie zostawił, a nawet nigdy sig do tego nie zabierał" (Wiszniewski, Hist. lit. pol. III 238); „starożytna filozofja była mu nieznana, chyba o tyle, o ile o niej z pism Cycerona wyczytał, bo po grecku nie umiał" (ii. p. 254). Był to nic więcej, tylko wolnomyślny humanista. Takich podówczas w Europie dosyć było; przybierali się oni w erudycję klassyczną i, dowcipkując z teologji i filozofji i z ich metody, zachwycali powierzchowne umysły, nie bardzo w naukach smakujące. Do takich należał i G. Wykształcenie otrzymawszy tylko klassyczne, a nie umiejąc filozofji, mało ją cenił. Ze wszystkich nauk medycynę najwięcej cenił i jak drugą naturę czcić zalecał; więc tylko utylitaryzm na pierwszćm stawiał miejscu. Cenił wysoko poezję, bo sam wiersze pisywał; tych, co się do innych nauk brali, nie wczytawszy się w poetów, porównywał do człowieka, który minąwszy otwarte wrota przez mur do miasta wejść usiłuje. Krytykował allegorje i przypowieści Pisma ś., narzekał na utrudzenie rozwodów i greckie w tej mierze zachwalał prawidła (dopuszczające rozwód z przyczyny popełnionego cudzolóztwa). Na chrześcjańską uwagę, że Bóg cnotliwych przeciwnościami nawiedza, aby się w dobrem ntwierdzili, odpowiedział G. niedorzecznie: „Źle o Bogu trzymasz, sądząc, iż nie lepszych do wzmocnienia duszy używa środków, jak szermierz do wzmocnienia ciała." Te i tym podobne aforyzmy, dowcipy i zdania praktyczne, nic spólnego z filozofią nie mające, pozbierał Kallimach, a może i pozmyślał na rzecz swego bohatera. Pisał G. wiersze, najczęściej epitaphio; między innemi w starości pisał wiersze do Fannioli. Prozą pisał podobno o wezwaniu Władysława na tron węgierski i o jego wojnie z Turkami. Załuski podobno widział jeszcze w przeszłym wieku Orationes, epistolas et carmina. Z tych wszystkich pism G'a nic się dotąd nie zostało. Ob. Zeissberg, Die poln. Geschichtsch. d. Mittelalt. p. 34 4. Dzieduszycki, Zbigniew Oleśnicki, II 350.. cł. 190. X. W. K. Grzegórz z Szamotuł, żył w pierwszej półowie XVI w., doktor prawa kanon., penitencjarz krakowski, rektor szkoły Lubranskiego w Poznaniu. Napisał: 1) Knchiridion impedimentosum, quae juxla canonicas con-stitutiones in matrimoniis contingant, ad judicum et eonfessorum faciliorem eognitionem, 1 529 in-8, kart 63; dziele to nader rzadkie, bo cały prawie nakład w skutek pożaru zniszczony. 2) Proeeisus Juris brevior pro tyrun- Incykl. T. VI. 3C