Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 551.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

542 Grzegórz Cudotwórca. chrześcjańskiej. Grzegórz i Atenodor tak dalece zachwyceni zostali wielkością i świętością prawd objawionych, że postanowili wszystko opnścić dla sprawy Bożej. Gdy r. 2 3 5, w czasie prześladowania Maksymina, Ory-genes zniewolony był uciec do Kappadocji, G. na dalsze studja udał się do Aleksandrji, gdzie były dwie szkoły: medyczna i filozofji platońskiej. Według świadectwa ś. Grzegorza Nysseńskiego (od którego pochodzą te szczegóły), czystość obyczajów G'a, podówczas jeszcze katechumena, powszechne wzbudzała uwielbienie, ale zarazem złośliwą zrodziła zazdrość w jego współnczniach, którzy o tyle byli rozpustnymi, o ile Gr. celował skromnością i niewinnością. Z ich namowy pewna nierządnica przyszła domagać się od G'a należnej jakoby sobie zapłaty, w chwili, kiedy on miał rozmowę z przyjaciółmi. Oburzyli się wszyscy przeciw bezwstydowi nierządnicy, tylko G. zachował spokojność i prosił jednego z krewnych, aby dał jej żądane pieniądze, dla usunięcia przeszkody w dalszej rozmowie. Lecz zaledwie ta kobieta wzięła pieniądze w rękę, krzyknęła przeraźliwie, padła na ziemię, wyrywając sobie włosy, wykrzywiając okropnie wszystkie członki i wyrzucając z ust pianę. Tylko modlitwa G'a uwolniła nędznicę od czarta, który ją opętawszy, męczył. Taki był początek pasma cudów, jakie zjednały później G'wi miano Cudotwórcy. W Aleksandrji przebył G. trzy lata (235—237). Gdy prześladowanie ustało, w towarzystwie przyjaciela swego Firmiijana (biskupa Cezarei w Kappadocji) wrócił do Cezarei, dla dalszego kształcenia się u Orygenesa. Chrzest ś. przyjął ok. r. 239, a gdy rozstawał się ze swym mistrzem, wynurzył mu swą wdzięczność mową publiczną (Aó-fo; TtpocKpomjraioi;, Oratio panegyrica in Ori-genem), która jest prawdziwóm arcydziełem. Wróciwszy do ojczyzny, unikając przez pokorę ofiarowanych sobie wysokich urzędów, osiadł na wsi, pędząc na ustroniu życie poświęcone wyłącznie Bogu. Ok. r. 24 0 zalecony przez Fedyma, biskupa Amazei, metropolitę Pontu, wybrany został na biskupa Neocezarei, którą to godność po długim oporze przyjął, lecz udał się wprzód na głębszą jeszcze pustynię, aby, przez rozważanie tajemnic wiary, przygotować się do godnego przyjęcia konsekracji bpiej. W czasie tego to odosobnienia miał cudowne objawienie, po któróm ułożył sławny swój symbol marsu)?, Symbolum seu expositio fidei), bardzo krótki wprawdzie, ale dosadnie wyjaśniający dogmat Trójcy św. i przeznaczony zrazu przez niego tylko dla Kościoła Neocezarejskiego, i dla tego to wielu Ojcom Kościoła był nie znanym. Symbol ten był silną zaporą w Neocezarei przeciwko błędom aijanizmu i semiarjanizmu. Autograf tego symbolu był w Nyssie jeszcze za czasów ś. Grzegorza Nysseńskiego. W piastowaniu godności biskupiej G. odznaczył się wielką gorliwością i licznemi cudami, jakiemi Bóg wieńczył jego pasterskie prace. Podług legend, przeniósł górę, która przeszkadzała przy budowaniu kościoła; nagle osuszył studnię, będącą przedmiotem niezgody pomiędzy braćmi; odprowadził dotknięciem swej laski wezbraną rzekę Lykus do jej koryta; często wypędzał czartów z bałwanów i z opętanych. Podczas prześladowania Decjusza, G. i wielka liczba wiernych za jego radą opuściła Cezareę. K. 265 G. z bratem Atenodorem był na soborze w Autjo-chji, zebranym przeciwko Pawłowi z Samosaty, i obadwaj pieiwsi podpisali akta soboru. Czując się bliskim śmierci, kazał G. przekonać się, ilu zostało pogan w mieście i okolicy. A gdy mu doniesiono, że tylko 17,