Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 540.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Grzegorz X.—XI Papież. 531 Oratio pro concordia inter Guelfot et Gibeliinos, i przypisywany mu Dia-logus inter Saulum et Paulum, dotąd niewydane. Żywot Ga przez anonima ap. Muratori, Script. rer. ital. III 60 3, przez Bernarda Guidonis ib. p. 59 8. Wszyscy współcześni mu pisarze chwalą jego miłosierdzie względem ubogich, bezinteresowność, łagodność, sprawiedliwość, gorliwość 0 chwalę Bożą (ap. PoUhast, op. c. p. 1 703). W Arezzo i Placencji czczony jest jako święty. Następcą jego był Innocenty V. Cf. art. Krzyżowe wojny. X W. A'.—Grzegórz XI, z urodzenia Piotr Roger de Beaufort (de Bello forte), ur. 1330 w Maumont, w djecezji Limoges, siostrzeniec Klemensa VI, wybrany na Papieża w Awinjonie 3 0 Grud. 13 70 r. po śmierci Urbana VI. Mianowany przez swojego wuja kardynałem, gdy liczył zaledwie 17 lat wieku, wrodzonemi talentami i niezmordowaną pracą zyskał wcześnie imię najuczeńszego z kanonistów i toe-logów swojego czasu. Wstąpiwszy na Stolicę Apost., starał się pojednać królów francuzkiego i angielskiego, ale nie mógł przezwyciężyć nienawiści, jaką pałali ku sobie. Nielepiej powodziło mu się w zamiarze zjednoczenia książąt chrześcjaiiskich przeciwko wzrastającej potędze Turków. Deputacja rzymska, w czwartym roku jego papieztwa przybywszy do Awinjonu, prosiła go, aby wrócił na mieszkanie do Rzymu, gdzie zasiadało tylu jego poprzedników. G., który od pierwszej chwili swojej elekcji zamierzał przenieść rezydencję swoją do Rzymu, odpowiedział przychylnie deputowanym i zawiadomił o swem przedsięwzięciu cesarza i panów chrześcjańskich. Wszelako spodziewając się przywrócić zgodę między Francją i Anglją, odłożył swój odjazd do wiosny r. 1376; wówczas też wydał nowe postanowienie, w którem, pod surowemi karami, zalecał wyższemu duchowieństwu obowiązek rezydencji w właściwych djecezjach. Stan państwa Kościelnego w owej epoce nie był wcale kwitnący; pobyt Papie-żów w Rzymie stał się tćm konieczniejszy. Florentczycy, sprzymierzywszy się z Visconti'mi medjolańskimi, wkroczyli do państwa Kościelnego, opanowali wiele miast, wypędzili urzędników papiezkich, zatknęli chorągiew niepodległości i pociągnęli za sobą miasta Bolonję i Pcrugię. Wezwania Papieża do Florentczyków, o wyprowadzenie ich wojsk z państwa Kościelnego i wynagrodzenie szkód poczynionych, pozostały bez skutku; posłów Papieża ciężko zelżono. G. XI rzucił klątwę i wszelkie stosunki z winowajcami były zakazane pod karą ekskommuniki, majątek ich ulegał konfiskacie, osoby ich były ogłoszone za wyjęte z pod opieki prawa i zabroniono każdemu chrześcjaninowi udzielać Florentczykom gościnności i t. d. Z początku Florentczycy nie zważali na tę klątwę. Armja Papieża, nie przenosząca dziesięciu tysięcy, nie była w mocy odebrania utraconych miast. Wszelako rozległy handel Florencji, w skutek ograniczonych bullą papiezką stosunków, zaczął upadać. Florentczycy, zagrożeni w swoich finansach, zaczęli okazywać większą pokorę, a nawet wysłali do Awinjonu i. Katarzynę z Sjeny (ob.), mającą wielkie zachowanie u Papieża. G. skłaniał się do zgody, ale Florentczycy nie chcieli zrzec się swoich roszczeń, dla tego do pokoju nie przyszło. Powtórna deputacja rzymska zapraszała Papieża do osiedlenia się w wiecznćm mieście, Rzymianie obiecywali walczyć z nieprzyjaciółmi Stolicy Apost. Papież wciąż się wahał 1 trzecie zaproszenie zostało bez skutku. Rzymianie zniechęceni poczęli zamyślać o ogłoszeniu Papieżem opata z Moute-Cassino. Nareszcie G. XI postanowił wrócić do Rzymu, sięgając szczególniej zachętom Katarzyn;