Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 518.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Grzegórz XIII—XIV Papież. 509 ustąpili, kiedy im przedstawiono niebezpieczeństwa grożące państwu, jeżeliby dłużej odkładano rozstrzygnięcie całej sprawy. Sygfryd, arcybp mo-guncki, pierwszy podał głos za Rudolfem, księciem Szwafcji; za jego przykładem poszli inni i złożyli przysięgę na wierność nowo wybranemu królowi. Postawiono wszakże dwa zastrzeżenia: l) aby król nie rozdawał biskupstw za pieniądze, lub podług swego upodobania, a każdy kościół używał prawa kanonicznych wyborów, i 2) aby godność królewska nie zamieniła się w dziedziczną. Z Wircburga Rudolf wyprawił list do Papieża, z deklaracją posłuszeństwa, poczem nastąpiła koronacja w Moguncji 26 Mar. 1077 r. Henryk, dowiedziawszy się o tóm, co zaszło w Niemczech, żądał od Grzegorza ekskommuniki na przywłaściciela, lecz Papież odpowiedział, że należy pierwej wysłuchać samego Rudolfa i zagroził ostatniemu złożeniem z tronu, jeżeli nie zdoła się usprawiedliwić. Henryk zaś, nie czekając na spokojne rozwiązanie sporu, po Wielkanocy 10 77 przez Karyntję udał się do Bawarji, gdzie znalazł licznych stronników. Nawet patrjarcha akwilejski połączył się z królem. Wojsko Henryka wzrosło do 12,000: zewsząd zbiegało się rycerstwo pod jego sztandary. Ogniem i mieczem znacząc kierunek swego pochodu, doszedł do Szwabji, zwołał sejm w Ulmie, na nowo przywdział koronę królewską, oraz ogłosił Rudolfa, Welfa i Bertolda za wyjętych z pod prawa. Pomimo to G. nie rozstawał się z zamiarem podróży do Niemiec: w nowej encyklice iio biskupów niemieckich oświadcza, że obaj królowie prosili go o pomoc, lecz że za żadnym się nie oświadczył, spodziewając się, że przy Bożej pomocy i za poradą książąt zdoła ów spór z pożytkiem dla wszystkich rozstrzągnąć. Upomnienia papiezkie nie odniosły żadnego skutku, Rudolf bowiem był za słaby, a Henryk znieważył nawet wysłańców, niosących listy Grzegorza. Wkrótce potóm na zebraniu w Goslarze 12 Grud. 10 7 7 r. kardynał Bernard, legat papiezki, mocą nadanej sobie władzy rzucił klątwę na Henryka, odpychającego od siebie wszelkie propozycje ugody, zatwierdził wybór Rudolfa i zachęcał panów do posłuszeństwa. W miesiąc później umarła cesarzowa Agnieszka, a z jej śmiercią znikła ostatnia zapora, powstrzymująca namiętności Henryka. Obaj współzawodnicy wytoczyli teraz sprawę swoją przed synod, odbywający się w Rzymie 10 78 r. (od 2 6 Lut. do 3 Marca). Posłowie Henryka zapewniali o posłuszeństwie króla względem Stolicy Apost, skarżyli się na wiarołomstwo Rudolfa, którego Henryk mógłby łatwo się pozbyć przy pomocy swoich stronników, gdyby nie powstrzymywał się od ostatecznych kroków ze względu na Papieża. Po długich wreszcie rozprawach stanęło na tera, że albo sam Papież, albo też upełnomocnieni przez niego legaci udadzą się do Niemiec i, w połączeniu z książętami, obmyślą środki zaradzenia zawichrzeniom trapiącym państwo. Kto zaś przeszkadzać będzie tym układom, lub nie podda się zapadłemu wyrokowi, na tego rzuconą zostanie klątwa. Owe układy o pokój nie przyszły jednakże do skutku, i Rudolf potajemnie zawiązał stosunki z Francją i Węgrami, w nadziei zapewnienie sobie orężem przewagi nad przeciwnikiem, wbrew zamiarom i polityce Grzegorza. Henryk i Rudolf stoczyli krwawą bitwę pod Mel-richstadt w Frankonji. Obie strony przypisywały sobie zwycięztwo. Stronnicy Rudolfa natychmiast wyprawili posłów do Rzymu, w przekonaniu, że Papież stanowczo się na ich stronę przechyli, i porzucili wszelką myśl układów. Grzegórz wszakże nie uwierzył przesadzonym doniesieniom.