Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 501.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

492 Grzegórz Tli Papież. będzie musiał, z radością więc dowiedział się o wyniesieniu na Stolicę Ap. męża, którego niezłomna wola łatwo mogła dać powód do starcia. Z listów Grzegorza, pisanych w pierwszych czasach pontyfikatu, zasługuje na uwagę pismo do Godfryda, księcia lotaryngji, męża słynnej Matyldy toskańskiej. W niem Papież mówi o ciężkim smutku nad opłakanym stanem duchowieństwa i daje poznać swoje widoki na przyszłość: „Nikt zapewne nie troszczy się więcej odemnie, pisze on, o doczesne i przyszłe szczęście króla Henryka, i przy pierwszej sposobności wyprawię do niego nuncjuszów, aby po przyjacielsku z nim się porozumieć o to wszystko, co przyłożyć się może do pomnożenia chwały Kościoła i królewskiego majestatu. Jeżeli nas usłucha, radować się będziemy, jakby się to nam samym przytrafiło, lecz jeżeli, wbrew oczekiwaniom, nienawiścią odpłaci nam za miłość, jeżeli odepchnie od siebie Boga Wszechmocnego, to nie spadnie na nas groźba: „przeklęty, który miecz swój hamuje ode krwi" (Jerem. 48, 10), gdyż prawu Bożemu obowiązani jesteśmy zapewnić przewagę nad względami ludzkiemi." W liście nieco później pisanym do księżniczek Beatryksy i Matyldy Papież temi słowy mówi o królu niemieckim: „Poślę Henrykowi kilku mężów bogobojnych, którzy pracować będą nad rozbudzeniem w jego sercu miłości do Kościoła i nad przygotowaniem go do godnego przyjęcia korony cesarskiej. Jeżeli nie posłucha nas, pomimo to nie zstąpimy z drogi Kościoła. Opierać się mu będziemy aż do rozlania krwi, a nie staniemy się uczestnikami jego niesprawiedliwości." Tymczasem w Sierpniu 10 73 r. wybuchło powstanie w Sa-ksonji i Henryk zmuszony był opuścić warowny Harzburg, aby nie wpaść w ręce swoich nieubłaganych wrogów. Po kilkodniowein błąkaniu się przybył do klasztoru w Hersfeld, poczóm wkrótce odbył naradę z książętami, najpierw w sąsiedniej wsi Cappel, a następnie w Trewirze. Z końca Sierpnia lub też z pierwszych dni Września t. r. datuje się pamiętny list Henryka IV do Papieża: „Władza królewska i Kościół winny się wspierać wzajemnie, aby rządy świata odbywały się zgodnie z nauką Chrystusa. Co do nas, przyznajemy się, że nie zawsze przyznawaliśmy Kościołowi prawa, które mu się należą, i że nie zawsze używaliśmy miecza na skarcenie winnych. Lecz teraz, doznawszy miłosierdzia Bożego i wszedłszy w samych siebie, wyznajemy błędy nasze przed tobą, Ojcze św., spodziewając się, że za twojem wstawiennictwem apostolskićm Bóg wybaczy nam popełnione błędy. Jak wielce zgrzeszyliśmy i nieszczęśliwi jesteśmy! Uniesieni młodzieńczą nieroztropnością, ułudną wolnością, którą nam władza dawała, ulegając podszeptom złych doradców, zawiniliśmy przeciwko niebu, tudzież przeciwko tobie, i niegodni jesteśmy nazwy syna twojego. Nietylko bowiem targnęliśmy się na własność kościelną, lecz, nadto, sprzedawaliśmy kościoły ludziom niegodnym i symonistom i teraz, nie mogąc własną mocą naprawić złego, błagamy cię usilnie, abyś pomógł nam swemi modlitwami i powagą apostolską. Rozkazy twoje będą ściśle przestrzegane. Przedewszystkiem kościół medjolański, zakłócony z naszej winy, będzie zgodnie z wolą twoją na nowo uporządkowany... List niniejszy będzie ci oddany przez wiernych nam mężów, którzy innych udzielą nadto szczegółów." List ten napełnił radością serce Grzegorza, który też 2 7 Wrz. 10 73 pisał do Herlembalda: „Król Henryk przysłał nam verta dulcedinii et obedientiae plena." Podane wyżej wyjątki z listów Grzegorza VII pokazują charakter samego Papieża i niezmierną doniosłość