Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 460.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Grzech. 451 dnim. Na udowodnienie tej prawdy nie brakuje dowodów w Piśmie św. U ś. Jana w liście pierwszym (5, 16) jest mowa o grzechu nie do śmierci i grzechu do śmierci; ś. Paweł (1 Korynt. 6, 9 —10) mówi o grzechach, zasługujących na karę wieczną, i o innych (ib. 3, 13), zasługujących na karę doczesną; często Pismo św. wspomina o grzechach, przez które sprawiedliwi tracą łaskę boską, jak grzech pierwszych rodziców, Dawida i t. p., jako też o grzechach nie pozbawiających łaski boskiej: „sprawiedliwy siedm razy upadnie i powstanie" (Przyp. 24, 16); „nie masz człowieka sprawiedliwego na ziemi, któryby czynił dobre, a nie grzeszył" (Eccles. 7, 21); „w wielu upadamy wszyscy" (Jak. 3, 2). Toż samo uczą Ojcowie święci: ś. Augustyn odróżnia grzechy wielkie, pozbawiające królestwa Bożego, i codzienne, lekkie, bez których życie się obejść nie może (Enchir. c. 70—7 1). Sobór tryd. tę różnicę dobitnie wskazuje, zobowiązując do spowiadania się koniecznie grzechów śmiertelnych, a niekoniecznie powszednich (sess. 14 c. 5); uczy także (sess. 6 c. li), że sprawiedliwi wpadając w grzechy powszednie, nie przestają być sprawiedliwymi (cf. sess. 6, can. 2 7 r. 15). Pius V i Grzegorz XIII potępili zdanie Bajusa: „żaden grzech z natury swojej nie jest powszednim, lecz każdy grzech zasługuje na karę wieczną." Zkąd pochodzi różnica grzechu ciężkiego od powszedniego, różnie teologowie tłumaczą. Krótki wykład zdań w tym przedmiocie obacz: Scai-tni, Theol. mor. univ. t. l tract. 4 § 763, ed. Paris 1867. Grzech śmiertelny jest zupełnćm zerwaniem człowieka z Bogiem a zwróceniem się do stworzeń, jako ostatniego celu; grzech zaś powszedni jest zwróceniem się jakiemś do stworzeń, nie zrywającem jeszcze przyjaźni z Bogiem, jako ostatnim celem człowieka. Kto grzeszy ciężko, zrywa całkowicie z Bogiem tak, że nie w Nim, lecz w stworzeniu widzi prawdziwe swoje szczęście; grzeszący zaś lekko, nieporządnie lgnie do stworzeń, nie upatruje atoli w nich swego celu i pozostaje w przyjaźni z Bogiem, chociaż czynem tej chwili do Boga nie dąży (Ś. lhom. 1, 2 q. 72 a. 5; ib. q. 88 a. l). Ta różnica opiera się na Piśmie św. U Jer. 2, 12 Bóg wyrzuca Żydom: „opuścili mnie, źródło wody żywej, a wykopali sobie cysterny, cysterny rozwalone, które nie mogą wody zatrzymać." Grzech ciężki podobny do rany śmiertelnej, wnet pozbawiającej życia, a powszedni do rany lekkiej, która życia nie gasi, ale sprowadza chorobę. Żeby czyn grzeszny był śmiertelnym, potrzeba, by sam przedmiot, czy sam w sobie, czy też z powodu jakiej okoliczności był ważnym, i aby działający pełne miał poznanie złości czynu i zupełnie nań przystał (plena advertentia, perfe-ctus consensus). Nie można bowiem pojąć, by człowiek bez tych warunków mógł zupełnie zerwać z Bogiem. Grzech ciężki pozbawia prawa oglądania Boga, a czyni godnym kary wiecznej, więc nie podobna przypuścić, aby dobroć i miłosierdzie Boga takiemi nieszczęściami dotykało człowieka, za przekroczenie lekkie ze względu na przedmiot, lub niezupełnie dobrowolne dla braku poznania ciężkości grzechu, lub doskonałego zezwolenia (». Thom. 1, 2 q. 88 a. 2; item q. 74 a. 3, 6 et 10). Do takiego poznania i zezwolenia wystarcza jedna chwila, nie potrzeba bynajmniej namysłu, lub rozbierania przedmiotu; dość, by wyraźna myśl, lub powątpiewanie o ciężkości grzechu, lub poznanie, iż grozi niebezpieczeństwo opadnięcia w grzech śmiertelny poprzedziło czynność. Nie godzi się bez słusznego i ważnego powodu wystawiać się na niebezpieczeństwo