Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 349.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

340 Gozdawa,—Graal. i lado, dziś w zapomnieniu. Za wielkim ołtarzem w chórze przechowuje się dotąd jego portret, drugi zaś, późniejszego pędzla, w oratorjum seminarjum włocławskiego. X. S. Ch. Graal (podług niektórych z prowansal3kiego wyrazu; znaczącego naczynie, podług innych wyraz ten jest skrócony z Sanguis regalis, po franc. Saing real [Sang royal], San Grćat) spotyka się często w poezji średniowiecznej). Yilmar (Gesch. der deutschen National-literatur l) nazywa legendy graalowe „całym światem cudów, czarownym kręgiem, pełnym najprzedziwniejszycb postaci i tworów, już to płomieunej fantazji, już nader głębokiej i poważnej myśli." „Fantazja poetycka nio wzniosła się nigdzie tak wysoko jak w legendach o Graalu, odpowiadającym przewy-bornie z jeduej strony głębokiej wierze, a z drugiej wesołej radości życia czasów hohensztaufowskicb." Legenda G'a pochodzi z Hiszpanji, we Francji opracowana poetycznie przez Guyofa z Provins i Chretien'a z Troyes i połączona z legendą o Parcival'u i Artus'ie, przeniesiona została do Niemiec i rozwinięta przez Wolframa z Eschenbach (120S— 1215 r.) w epopei „Parcival," z 24,810 wierszy złożonej. Legendy graalowe wychodzą z opowieści walki lucypera ze ś. Michałem. Ś. Michał z korony lucypera miał wytrącić kamień, który gdy spadł na ziemię, dostał się w posiadanie jakiegoś poganina, a ten z niego zrobił półmisek. Królowa Saby kupiła ten półmisek i dała go w prezencie królowi Salomonowi, wreszcie dostał się prawem dziedzictwa Nikodemowi, który dał go Zbawicielowi do ostatniej wieczerzy. Z niego pożywać mial Zbawiciel baranka wielkanocnego, w nićm łamał on chleb w czasie wieczerzy, z którego część na Ciało swe zamienił. Podług innej wersji, miał to być kielich, w którym odbyć się miała w czasie ostatniej wieczerzy przemiana wina na Krew Najśw. W obu zaś tych opowiadaniach G. występuje jako symbol i widzialna pamiątka ustanowienia Najśw. Sakramentu. Gdy znowu potem Zbawiciel nmarł na krzyżu, Józei z Arymatei zebrał krew z ran Chrystusowych w to samo naczynie, jakie służyło do ostatniej wieczerzy, i tym sposobem z dwóch względów usprawiedliwia Graal swoją nazwę, jako „krew królewska." Józef z Arymatei posiadał ten klejnot aż do śmierci swojej, potóm nie było człowieka, któryby był godzien takiego zaszczytu. Aniołowie trzymali niewidzialnie ten święty klejnot w powietrzu, dopóki Titurel, syn jednego z pierwszych chrześcjaóakich królów, za swoje cnoty nie został powołany przez anioła na stróża G'a, na króla i wodza innych stróżów i sług jego, i w tym celu anioł poprowadził go do Salvaterre, do kraju zbawienia. Na rozkaz Boży zbudował tam Titurel zamek i świątynię na cześć ś. Graala i założył świątynne rycerstwo dla jego obrony. Graal rozlewał wówczas wszystkie żądane łaski, widok jego dawał młodość wiekuistą. Corocznie w wielki piątek przynosiła biała gołębica hostję z nieba i składała ją na Graalu, zkąd też on brał swoją cudowną siłę. Świątynia Graala długo była w czci na zachodzie (widzialna dla tych, którzy z woli Bożej wezwani byli do jej społeczności), ale gdy wzrastać tam poczęła bezbożność i ludzie coraz mniej byli godni mieć pomiędzy sobą taką świętość, Graal z Parcivalem i innymi sobie wiernymi przeniósł się do dalekich Indji, do królestwa księdza Jana (ob.); kościół i zamek poszły za Graalem i nie pozostało po nich żadnego śladu. Powieści o rycerzach „okrągłego stołu" mówią o wielu rycerzach, którzy udawali się na odszukanie G'a, ale wracali nic nie znalazłszy. Wiele