Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 337.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

328 Gotowie. go i obrali Wiligeaa, dzielnego wojownika, który, by spokrewnić się z panującą dynastją Amalów, pojął za żonę Matalasuntę, siostrę Atala-ryka. Podczas kiedy nowy król zbierał upadłych na duchu Gotów, Rzym otworzył bramy Belizarjuszowi, witając go jak oswobodziciela i budując się jego pobożnością i uszanowaniem dla kościołów i świętych relikwji, a także i dla sławnych pamiątek dawnych rzymian, tak długo poniewieranych przez barbarzyńców. Witiges, po bezskutecznych propozycjach pokojowych, załatwiwszy się z Frankami, ustąpieniem im wszystkich swoich posiadłości za Alpami, zebrał sto pięćdziesiąt tysięcy Gotów i obiegł Rzym, którego Belizarjnsz bronił z pięcią tysiącami żołnierzy; ale pomimo tak szczupłych sił, zagrażającego stolicy głodu i nalegania 0 pokój Papieża Sylwerjusza, którego z tego powodu wydalił z Rzymu na wschód, nie myślał wcale o poddaniu się; Nieco posiłków przybyłych z Grecji wzmocniło go tak, iż nietylko odpędził on Gotów od Rzymu, ale jeszcze zdobył inne miasta. Medjolan, najznaczniejsze we Włoszech miasto po Rzymie, powstało przeciwko Gotom, pobudzone do tego przez swego biskupa Dacjusza, a za przybyciem szczupłych posiłków od Beli-zarjusza, inne sąsiednie miasta powypędzały także załogi Gotów; ale Witiges, niezrażony klęskami, skłoniwszy na swoją stronę nowe posiłki od Burgundów, zdobył napowrót Medjolan, a z nim i całe północne Włochy. Pomimo to jednak wkrótce zapędzony do Rawenny i oblężony w niej przez Beli-zarjusza, posłał do Konstantynopola, błagać cesarza o pokój. Justynjan, odstąpiony przez Franków i zajęty wojną z Persami, zgodził się na pozostawienie mu części kraju, z obowiązkiem hołdu; ale Belizarjusz pewny, że Rawenna musi wrychle się poddać, odrzucił wszystkie warunki pokoju. Wtedy naczelnicy Gotów prosili Belizarjusza, by sam chciał nad nimi panować, i gdy ten dał im poznać, że nie byłby od tego, otworzyli mu bramy miasta. „Kiedy obaczyłem, powiada Prokop, jak wojsko Belizarjusza wchodziło do Rawenny, wtedy pojąłem, że zwycięztwo na wojnie daje ani liczba, ani siła, ani odwaga, a sam tylko Bóg, który rozrządza wszystkiśm wedle swojej woli i którego zamiarów nic nie powstrzyma. Gotowie przewyższali Rzymian (t. j. Greków) i liczbą i silą, a jednak nie śmieli się zmierzyć z nimi i otworzyli im bramy. Kobiety gockie nasłuchawszy się o sile Rzymian, kiedy obaczyły ich garstkę, pluły w twarz swoim mężom, wyrzucając im, że je zamykają w domach i poddają takim słabym nieprzyjaciołom." Wszyscy Gotowie poddali się Belizarjuszowi 1 ofiarowali mu znowu koronę, ale on je; nie przyjął i przez wierność swoim obowiązkom i że widział, jak ten naród stracił ducha, jedność i wszelką siłę moralną. Byl to wielki wódz i mąż pod każdym względem znakomity, rzucił on świetny promień chwały na te czasy długiej starości cesarstwa wschodniego, uwielbiany od wojska, szanowany od nieprzyjaciół, czystych obyczajów, rycerskiej bezinteresowności i szczęśliwy w przedsięwzięciach wojennych. Nie umiał tylko radzić sobie u dworu, gdzie nad jego prawością i cnotą zawsze przemagały intrygi dworaków. Belizarj usz zawojował całe Włochy, ale, by je utrzymać, potrzebował posiłków i pieniędzy. Dwór bizantyński, rządzony przez cesarzowę Teodorę i różne intrygi, odwołał bohatera, kiedy ten już zdawał się niepotrzebnym. Belizarjusz na czele wojska, które go ubóstwiało i gotowe było z nim na wszystko, mógł nie słuchać rozkazów sobie ubliżających, i które wreszcie zmieniały się na tym dworze rządzonym przez kobiety. Ale wielka