Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 278.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Golanczewski. 269 r. 1 324 (Theiner ib. f. 182). Maciej wrócił do kraju, a król Władysław, duchowieństwo i lud przyjęli go mile. Podczas pobytu w Awiojonie dal się poznać Papieżowi ze swych zdolności i prawości. Odtąd Jan XXII położył w nim zaufanie i ważniejsre sprawy powierzał mu. Uczynił go kollektorem świętopietrza i sześcioletniej dziesięciny, przez Klemensa V na soborze wienneńskim naznaczonej, z czego Maciej wywiązał się wiernie (Theiner ibid. 1. 207, 262, 364, 386). R. 1 328 deleguje go do rozpoznania zażaleń przez Piotra, dziekana poznań., zaniesionych na bpa poznań, i krzyżaków (Theiner ib. f. 306). Rówueż zaufanie okazywali mu następcy Jana XXII (Theiner ib. f. 4 7 9). Dał bowiem dowody swego przywiązania do Papieży, mianowicie podczas sporów z Ludwikiem bawarskim, gdy Jan XXII rozesłał po całym chrześcjańskim świecie okólnik, o krzywdach Kościołowi wyrządzonych przez tego cesarza (Theiner ib. f. 22 7). To też, gdy dwóch opatów w Wrocławiu i kanonicy kolle-gjaty uniejowskiej nie chcieli brać udziału w ogłoszeniu tej bulli, Papież delegował Macieja i dwóch swych posłów, by rozpoznali, czy tu zachodziła wina nieposłuszeństwa ('Theiner ib. f. 228 r. 1326). Czasy, na które przypadły rządy Macieja, niemniej były smutne dla powszechnego Kościoła, jak dla Polski, mianowicie dla Kujaw. Krzyżacy ciągłemi napadami okrutnie je pustoszyli. Mistrz krzyżacki nie lękał się cenzur, przez Papieża rzuconych na jego zakon, za nieprawne zajęcie Pomorza. Ufając w pomoc cesarza Ludwika, z Janem XXII wiodącego spory, ogniem i mieczem niszczyli ziemię Dobrzyńską i nieznośnie trapili Kujawy. Król Władysław Łokietek mści się tych krzywd i wkracza do ziemi Chełmińskiej. Wtedy mistrz Werner de Orszela wystał oddział wojska, któro wpadłszy niespodzianie do Włocławka, stolicy bpiej, w Maju 132 9 r. spaliło to miasto, kościół katedralny, domy kanoników i mieszczan; wsie okoliczne zamieniło w popiół. Jakich wtedy barbarzyńskich czynów dopuścili sig krzyżacy, opisuje bp w akcie, w którym grozi im klątwą, jeśli wyrządzonych krzywd nie powrócą (Rzyszezewski i Muezkowaki, Codex diplom. Pol. II p. 24l). Nie dosyć im było rozlewu krwi i pożogi: aby zemstę swą dalej posunąć, bpwi i kapitule pod karą śmierci zabronili stawiać nowy kościół. Zajęli dobra bpio i odtąd sobie z nich daniny nakazali oddawać. W następnym roku 13 30 ponowili napady: obiegli zamek bpi Raciążek, do którego schronił się lud okoliczny, z calem swćm mieniem. Pomimo silnej obrony, gdy oblężonym wody zabrakło, krzyżacy stali się panami przechowanego tam skarbu bpiego i majętności ludu; szlachtę zaś obrócili w niewolników, lecz bp zapłacił za nich okupu 400 grzywien pol. i wolnością obdarzył. Krzyżacy wracając, spostrzegli, że wielu ze znakomitych rycerzy poległo, co taką obudziło w nich wściekłość, iż wrócili się i bezbronnych mordowali okrutnie, nie przepuszczając niewiastom i dzieciom. Innych uprowadzili w niewolę, a w liczbie tych był Świętosław, brat bpa. Opłakano skutki tego najścia bp Maciej ze łzami opowiedział Papieżowi, a bulla Jana XXII, nakazująca krzyżakom zwrot krzywd, dziś jeszcze nie da się czytać bez wzruszenia (Theiner ib. f. 335 r. 1331 w Awinjouie). Czy ten okropny obraz spustoszenia, czy nędza ludu i zgliszcza, czy wreszcie niepewność losu brata w niewoli, sprawiły, że bp Maciej zawarł z krzyżakami w Toruniu r. 1330 bardzo niekorzystną umowę, zamieniając dziesięcinę snopową w całej Pomeranji