Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.6 180.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Wystąpił problem z korektą tej strony.

Gichtel.—Gienijusz. 171 rzysienie kochające Jezusa, mające na celu poprawę Kościoła i missje pomiędzy poganami. Weltz udał się do Ameryki na missje, G. towarzyszył mu a ż do Hollandji, gdzie spotkał się z hoiłenderskim wizjonerem Breckling'iem, predykantem z m. Zwołł. G. uległ wpływowi tego człowieka tem łatwiej, że od młodości czuł w sobie pociąg do mystyki. W powrocie zatrzymał się G. czas jakiś w Norymberdze i żywą miał dysputę z kaznodziejami tego miasta w rzeczach religji, w następstwie której został uwięziony. Wkrótce potem wystąpił przeciwko kaznodziejom luter-skim w Ratyzbonie, a głównie kłócił się z superintendentem Ursynem; ponieważ uparcie obstawał przy swojem zdaniu, nietylko skazany został na więzienie, ale pozbawienie majątku i wywołanie z miasta. Połączył się wtenczas z Brecklingiem, wojującym z protestantami w Zwoll. Gichtel w mieszany do tej sprawy, ponownie na więzienie osądzony, stawiony był pod pręgierzem w Zwoll i wypędzony z prowincji Ower-Yssel; żył odtąd w Amsterdamie z łaski przyjaciół, oddany swoim marzeniom i alchemji. Rozmiłowany w pismach Jakóba BOhme (ob.), tak je cenił, iż często zapewniał, że mając je, nie potrzebuje ani Biblji, ani kazania, ani sakramentów. Czuł się powołanym od Boga do nauczania świata, chełpił się z objawień, obiecywał czynić cuda. Miał odebrać chrzest ognia: dusza jego przez pięć dni z kolei kąpała się w ognistćm morzu. Złączony z boską mądrością, wtajemniczony w najgłębsze jej sklytości, miał posłannictwo do ustanowienia kapłaństwa wedle porządku Melchizedecha, czyli społeczności, któraby wstrzymywała się od związków małżeńskich, naśladowała czystość aniołów, zaniechała wszelkiej pracy, a oddana jedynie była rozmyślaniu i ćwiczeniom pokutnym. Zwolennicy wyobrażeń Gichtela, zwani gichtelj anam i, albo braćmi anielskimi, swemi modlitwami i pokutami mieli zadosyć uczynić Bogu nietylko za swe dawne grzechy, ale nawet za grzechy innych ludzi; doskonałość braci anielskich miała uspokoić gniew Boży i usuwać jego kary. G. um. w Amsterdamie 1710 roku i choć nie miał zamiaru zakładania sekty, pozostawił po sobie uczniów i zwolenników w Hollandji i Niemczech. Dzielili się oni na doskonałych, czyli kapłanów melchizedechowych (electi), i cielesnych, którzy, podobnie jak auditores manichejczyków, obowiązani byli czuwać nad potrzebami wybranych. Listy G'a wydał Ch. Arnold, jego uczeń, w 8 t.; później Ueberfeld, także gichteljanin, ogłosił zbiór jego pism (Leyda, 1722 t. 7) p. t. Theosophia praełiea. Cf. Rcinbeók, Nachrichten von Gich-tel's Lebenslauf und Lehren, Berlin 1 7 32. (Hefele). W. F. Gienijusz Paweł, ur. 1805 r. w powiecie Sokólskim, obwodu Białostockiego. Skończył w Grodnie szkołę czteroklassową; r. 1823 wstąpił do Kartuzów w Berezie, dawnćm województwie Brzeskiem, professję złożył 8 Paźd. 1824, wyświęcony na kapłana J9 Lut. 1828 r. D. 21 Kw. 18 30, pomimo młodego wieku, obrany jednomyślnie przeorem, dla wielkich cnót swoich. R. 1831, po zniesieniu klasztoru w Berezie, G. czas jakiś przebywał w Grodnie, następnie wysłany został do klasztoru benedyktyńskiego w Horodyszczu pod Pińskiem. Zaproszony przez księcia Hieronima Drnckiego-Lubeckiego, 6 lat był w Łuninie kapelanem i mentorem jego syna. R. 1838 obrany przeorem benedyktynów w Starych Trokach, pełnił tu zarazem i obowiązki proboszcza, ze zlecenia bpa Kłą-giewicza. R. 1844, po zamknięciu klasztoru w Starych Trokach, powrócił G. do Lunina i tam przebywał do śmierci 15 Wrz. 184 8. G. czytał