Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 537.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
526

Bożego. Gdy poseł zbliżał się do klasztoru, F. pracował wraz z rzemieślnikami około budowy kościoła, ale zobaczywszy przychodniów, porzucił robotę i poszedł na ich spotkanie. Szambelan papiezki chciał go pocałować w rękę, ale F. nie dopuścił tego, mówiąc: mnie to należy całować twoje ręce, uświęcone odprawianiem Mszy św. przez lat trzydzieści. Szambelan zdziwił się, bo F. nigdy go poprzednio nie widział i tylko cudownie mógł wiedzieć o liczbie lat jego kapłaństwa. Gdy przybyli do klasztoru, poseł papiezki objawił zdanie, że reguła minimów jest za surowa i że zbyt surowe praktyki mogą pochodzić z utajonej pychy i zaślepienia duchowego. Święty bronił się z pokorą, ale gdy obrona jego nie przekonywała szambelana, F. wziął z komina gorejące węgle w rękę i trzymając je spokojnie bez obrażenia ciała, rzekł posłowi: Bóg wysłuchuje tych, którzy mu służą w prostocie serca. Wątpliwości posła zniknęły, R. 1482 król fraucuzki Ludwik XI obawiając się zbliżającej śmierci, szukał pomocy F’a i zapraszał go do Paryża. Najprzód wstawiał się za nim u świętego król neapolitauski, ale F. odmówił. Nie chcę, odrzekł on, kusić Boga i odbywać drogę czterystu godzin dla księcia, który z czysto ludzkich pobudek chce cudu. Ludwik udał się wówczas z prośbą do Pap. Sykstusa IV. Gdy F. otrzymał breve papiezkie, nakazujące mu niezwłocznie udać się do Francji, posłuszny był bez szemrania. Przybywszy na dwór królewski, umierającemu z wycieńczenia sił królowi odpowiedział otwarcie, że i życie królów ma koniec tak samo, jak i każdego innego człowieka, że plany Boże są niezmienne, i że najlepiej król zrobi, jeżeli się pokornie podda wyrokom Bożym i przygotuje się do pobożnej śmierci. Napomnienia te nie były daremne. Król ze skruchą umarł na ręku świętego męża 13 Sierp. 1483. Karol VIII, następca Ludwika, zbudował dla F’a piękny klasztor w parku Plessis-les-Tours i drugi w Amboise. Pod Paryżem, w klasztorze Nigeon, zakounicy jego nazywali się dobrymi ludźmi, boas hommes (ob tej Enc. II 484). W Hiszpanji, dokąd F. posłał zakonników z klasztoru Plessis-les-Tours, otrzymali nazwę ojców zwycięztwa, ponieważ Ferdynand katolicki ich modlitwom przypisywał zdobycie Malagi na Maurach, R. 1497, na prośbę cesarza Maksymiljana, osiedlili się minimi w Niemczech, najprzód w trzech klasztorach, z których później wiele innych się rozmnożyło. R. 1493 ukończył F. ostatecznie swoją regułę potrójną, jednę dla zakonników, drugą dla zakonnic, a trzecią dla tercjarzy swego zakonu. Papieże Aleksander VI (1502) i Juljusz II (1507) zatwierdzili ją i obdarzyli zakon wszystkiemi przywilejami zakonów żebrzących. Gdy Ludwik XII wstąpił 1498 r. na tron francuzki, F. prosił króla o pozwolenie powrotu do ojczyzny. Król pozwolił, a następnie żałował swego pozwolenia i zatrzymał jeszcze F’a , który cale 10 lat przeżył jeszcze we Francji. W 91 r. życia dostał gorączki i, radując się, poznał w niej zbliżającą się śmierć. Odtąd wyłącznie oddał się przygotowywaniu na śmierć. Trzy ostatnie miesiące życia przepędził w zupełnej samotności, z myślą jedynie ku wieczności skierowaną. W wielki czwartek zebrał jeszcze raz swoich uczniów około siebie, zalecił im miłość Boga i bratnią, równie jak ścisłe zachowanie reguły, poczem wyspowiadał się, w sposób na ten dzień w zakonie praktykowany, boso i z powrozem na szyj i przyjął Kommunję św. Następnego dnia (2 Kw. 1508) umarł, gdy zakon jego kwitnął już w pięciu prowincjach. Leon X, Papież, kanonizował go r. 1519. Ciało jego, złożone w klasztorze Plessis,