Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 536.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
525
Franciszek de Paula.

tego chciał, aby jego bracia nazywali się najmniejszymi (minimi), to jest ostatnimi w domu Pana. Przełożonemu domu dał nazwę korrektora (corrector, poprawiacz) i zalecił mu, aby pamiętał zawsze uważać się za sługę pozostałych braci. Główny przełożony nazywał się generalis corrector. Post zajmuje w regule F’a znaczne miejsce, jako jeden z głównych środków zaparcia się siebie i dojścia tym sposobem do doskonałości. Zobowiązał on dla tego swoich uczniów do ciągłego postu, wzbronił im użycia mięsa i wszystkiego co z mięsa pochodzi, jak mleka, masła, sera, jaj; wstrzemięźliwość od tych pokarmów ważył tak wysoko, że podniósł ją do czwartego ślubu swojej reguły. Ubolewał on nad lekkomyślnem, a częstém wówczas przekraczaniem kościelnego przykazania postu, uważając to przekraczanie za źródło licznych grzechów i jednę z głównych przeszkód do przemożenia zmysłowości i poddania ciała duchowi. Zmysłowemu tedy światu chciał dać na swoich braciach przykład znaczenia postu i jego błogosławieństw. R. 1474 zakon otrzymał zatwierdzenie papiezkie, i F. został mianowany jeneralnym przełożonym minimów, mających już swoje domy w Kalabrji i Sycylji. R. 1479 udał się F. do Sycylji, gdzie go przyjmowano jak anioła z nieba. Lud zewsząd zabiegał mu drogę, prosił o modlitwę, przynosił mu chorych, których on cudownie uzdrawiał. Gdy po powrocie do Kalabrji założył nowy klasztor w Corigliano, w djecezji Rossano, król neapolitański Ferdynand, który już gniewał się na świętego za jego napomnienia, domowi królewskiemu dawane, postanowił go ukarać. Pod pozorém więc, że postawienie nowego klasztoru na gruncie królewskim było obrazą praw jego zwierzchniczych, wysłał do Paterno, gdzie F. się wówczas znajdował, kapitana okrętu, z poleceniem uwięzienia i dostawienia świętego męża do Neapolu. Gdy kapitan świętemu objawił cel swojej wyprawy, ten mu odpowiedział, że gotów jest na rozkaz króla, ale dał do zrozumienia posłowi, że uwięzienie to królowi nie obróci się na dobre i że król powinien czynić pokutę, bo inaczej straci królestwo i życie swoje w nędzy i zgryzocie zakończy. Co i w rzeczy samej spełniło się później, gdy Karol VIII do Neapolu nadciągnął i zdobył królestwo 1483 r. Słowa F’a, wyrzeczone z pokojem, głębokie wywarły wrażenie na kapitanie: wrócił tedy do Neapolu i mówił przed królem z taką siłą na rzecz świętego, iż Ferdynand zdecydował się odstąpić od swego zamiaru. F. miał dar proroctwa: na wiele lat wprzód zapowiedział zdobycie Konstantynopola przez Turków, równie jak i miasta Otranto; zapowiedział jednak, że to ostatnie miasto w rok później odebrane będzie. Zdumiewające cuda działał ten mąż Boży: natura zdawała się mu być posłuszną; modlitwą swoją przywracał wzrok ślepym, słuch głuchym i leczył choroby, uważane przez doktorów za niewyleczalne. Pewnego dnia przyszła do niego siostra Brygida, z wielkim żalem i boleścią, że jej syn umarł. F. pomodlił się czas jakiś za zmarłego, kazał następnie ciało chłopca przynieść do swojej celi i znowu zaczął się modlić. Gdy matka znowu przyszła, znalazła już syna swego przy życiu. Chłopiec ten nazywał się Mikołaj z Alesso, wstąpił później do minimów i odznaczył się cnotą i pobożnością. Cuda, jakie Bóg działał przez swego sługę, budziły wszędzie wielkie wrażenie. Papież Paweł II, chcąc się przekonać, o ile wieść o jego cudach zasadna, wysiał 1469 r. szambelana swojego do biskupa w Cosenza. Biskup zapewniał posła, że zna dobrze F’a, że jest to mąż cnoty nadzwyczajnej, i poradził mu, aby sam udał się do męża