Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.5 267.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
256
Falkowski.

z trzema głuchoniemymi, których miał z sobą za granicą, do Szczuczyna, gdzie dalej wychowywał swoich głuchoniemych uczniów. Wezwany 15 Wrz. 1817 r. przez b. komissję wyznań rel. i ośw. publicznego, przeniósł się F. do Warszawy i 23 Paźd. t. r. otworzył instytut, pierwotnie mieszczący się w dwóch pokoikach pałacu Kazimierowskiego, później przeniesiony do domu pod n. 391 na Krakowsk. Przedmieście. Ks. F. żył tylko dla swego instytutu. Cała jego pensja, wszystko, co zarobił wyprosił, szło na opędzenie potrzeb nowego zakładu, ale przy pomnażającej się liczbie wychowańców i nauczycieli, brak funduszów ciągle uczuwać się dawał. Głód w literalném znaczeniu zagrażał nieraz instytutowi; ks. F. zamierzał już porzucić wszystko i schronić się do klasztoru, ale opatrzność podawała mu zawsze jaką niespodzianą pomoc. Od czasu powołania go na członka towarzystwa przyjaciół nauk i wręczenia mu złotego medalu (3 Maja 1819 r.), pomyślniejsze poczęły mu sprzyjać okoliczności. R. 1820 otrzymał parafję Solec; r. 1822 cesarz Aleksander I, który odwiedził nowy zakład, wyznaczył 124,000 złp. na zbudowanie gmachu instytutowego, dziś przy ulicy Wiejskiej się znajdującego, a wystawionego przy pomocy składek przez ks. F’go zbieranych. Tegoż r. F. został proboszczem parafji ś. Aleksandra. Gorliwa i długa praca stargała mu zdrowie; r. 1831 usunął się od zarządu instytutu, pełniąc jeszcze obowiązki nauczyciela przez 5 lat. Dochody z parafji, jakie mu pozostawały od szczodrych jałmużn, dawanych ubogim, oddawał instytutowi. R. 1837 zrzekł się probostwa, kilka lat przepędził w Guzowie, jako kapelan w domu hr. F. Łubieńskiego, zajmując się nauczaniem w szkółce elementarnej. Na kilka miesięcy przed śmiercią wrócił do Warszawy, gdzie um. 2 Wrz. 1848 r. wśród dziatek głuchoniemych, które z swym rektorem przyszły odebrać ostatnie błogosławieństwo od swego dobroczyńcy. Spoczywa w kościelo ś. Aleksandra, gdzie ks. Jozafat Szczygielski wystawił mu pomnik (1874). Z pism, oprócz Zaprosin na egzamen uczniów instytutu głuchoniemych, czyli Sprawozdań z czynności tegoż instytutu, wydawanych corocznie od 1818 r., zostawił F. w druku: O instytucie głuchoniemych w Warszawie; Wykaz zatrudnień w instytucie głuchoniemych od m. Września 1821 r. do m. Sierpnia 1822 r.; Rozmaitości ofiarowane dziatkom przez życzliwych, numerów 7, Warsz. 1828—29; Izydor, książka dla ludu; Ojcze nasz, książka do nabożeństwa. W rękopiśmie, oprócz wielu kazań, zostawił: znaczną część czterotomowego dzieła Jägera, O wychowaniu głuchoniemych; Kwiaty na pustyni; Jaskinia Beatusa, tłum. z niemieck.; Historja świata do czytania dla ludu, i kilka Słowników dla głuchoniemych. Duch w tych pracach ten sam, co i w całem jego życiu: wszędzie przebija gorąca miłość Boga i bliźniego i chęć przyniesienia pożytku dzieciom, ludowi i swoim głuchoniemym. Próbował dwa razy, a mianowicie 1822 i 1827 r. założyć szkołę dla ociemniałych, ale w obu razach, z powodu braku funduszu, zmuszony był ją zamknąć. Myśl tę księdza F. przywiódł do skutku 1842 r. ks. Józafat Szczygielski, ówczesny rektor instytutu głuchoniemych. N.

Falkowski Jakób, dominikanin, w parafji kodeńskiej na Podlasiu ur. 28 Paźdz. 1778 r., do zakonu wstąpił 1797 r., na kapłana wyświęcony r. 1801, uczęszczał na uniwersytet wileński (1803—6); wykładał teologję mor. i inne przedmioty w szkołach zakonnych, był przytem kaznodzieją, przeorem w Wilnie na Łukiszkach (1823—27 r.), w Dereczy-