Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 382.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
372
Chrzest.

człowieka, przez dobrowolne przyjęcie łaski i darów niebieskich, przez co człowiek z niesprawiedliwego staje się sprawiedliwym i z nieprzyjaciela przyjacielem, aby był dziedzicem wedle nadziei żywota wiecznego (Tyt. 3, 7).“ Poświęcenie więc duszy ochrzczonego przez łaskę jest nieodzowném następstwem odpuszczenia grzechów, które na chrzcie otrzymuje, czyli raczej oba te akty są jednoczesne i identyczne, bo, jak mówi św. Augustyn, nikomu Bóg nie odpuszcza grzechów, by go też zarazem łaską nie obdarował. Łaska zaś, o której tu mowa, jest ta, którą teologja zowie habitualną, iż jest stanem duszy nie przemijającym, ale trwałym i ciągłym, albo, mówi Katechizm tryd. (P. II 9. 50), jest „trwającym w duszy boskim przymiotem i jakoby blaskiem jakimś i światłością, która wszelkie zmazy duszy naszej gładzi i piękniejszą i jaśniejszą ją czyni.“ Nadto, łącznie z tą łaską habitualną, czyli poświęcającą, otrzymuje człowiek na chrzcie cnoty tak zwane teologiczne: wiarę, nadzieję i miłość, które łaski onej tak nieodstępnemi są towarzyszkami, że niektórzy teologowie i to tacy jak św. Tomasz, za jedno z nią je poczytują i na nich samejże łaski naturę zasadzają, a które, iż jako dar nadprzyrodzony, wraz z łaską czy przez łaskę, wlane są w duszę na chrzcie poświęconą, zowią się w języku Kościoła virtutes infusae, jako o jednej z nich i najprzedniejszej i drugie dwie w sobie zamykającej, t. j. o miłości, mówi św. Paweł: Miłość Boża rozlana jest w sercach naszych przez Ducha św. który nam jest dan (Rzym 5, 5). Przez tę łaskę poświęcającą i wlane wraz z nią cnoty boskie, spełnia się doskonale duszy człowieka z Chrystusem zjednoczenie, i staje się człowiek żyjącym członkiem tego ciała duchownego, którego głową jest Chrystus, to jest Kościoła, i w niego wszczepiony, jak mówi Apostoł, jako różczka z pnia swego bierze z niego życie i wzrost, i usprawiedliwiony darmo przez łaskę jego (Rzym 5, 1), znowu chodzi przyodziany w oną przedniejszą szatę niewinności, którą przez nieposłuszeństwo pierwszego człowieka był utracił, a którą „czystą i niepokalaną ma zanieść przed trybunał Pana naszego Jezusa Chrystusa, aby miał żywot wieczny“ (Rit. Rom.). — 4-0. Czwartym nakoniec skutkiem chrztu, wspólnym mu z dwoma drugiemi sakramentami, bierzmowania i kapłaństwa, jest ten, że wyciska na duszy ochrzczonego znamię, czyli charakter, który nigdy niczém zgładzony być nie może (Ob. Znamię niezmazalne). Ztąd wynika, że ch. raz należycie i ważnie udzielony, nigdy pod żadnym warunkiem powtórzonym być nie może. Przez ch. człowiek staje się chrześcjaninem i pozostaje nim nazawsze, chociażby obłudnie przyjmując ch., sam siebie pozbawił laski odrodzenia do niego przywiązanej, chociażby wiary się zaprzał i jawnym stał się odstępcą; jest w mocy jego złą wolą swoją odrzucić łaskę i zbawienie, jakie ch. przynosi chcącemu, ale nie jest mocen, cokolwiekby uczynił, sprawić to, by został na nowo tém, czém był przed ochrzczeniem, t. j. niechrześcjaninem. I dla tego, jeśli się upamięta i nawróci, na odzyskanie utraconej łaski chrztu nie może i nie potrzebuje przyjmować tego sakramentu: potrzeba tylko, by uczynił pokutę za grzech swój. Bo jako Chrystus, wedle słów Apostoła (Rzym. 6, 10), raz umarłszy, więcej już nie umiera, tak i ten, kto społu z nim pogrzebiony jest we chrzcie, drugi raz tym duchownym pogrzebem ze śmierci grzechu na zmartwywstanie żywota łaski przeniesionym, t. j. ochrzczonym być nie może. I jako niepodobna, by człowiek raz urodzony, na nowo się urodził, tak też jedno tylko jest duchowne odrodzenie przez ch. na żywot nad-