Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 293.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
283
Chór. — Chorągiew.

na leży siła. Chór daje też ludowi żywsze pojęcie o istocie kapłaństwa, odpowiednio do znanych słów Pisma Św.: Plorabunt sacerdotes inter vestibulum et altare. Jak się zachować w chórze, t. j. w prezbyterjum w czasie Mszy św. prywatnej czy solennej, wskazuje rubryka Mszału tyt. XVII n. 2, 5 i 7. De incensatione chori obacz Caerem. Ep. l. I c. 23. Wedle dekretu SRC. (22 Lip. 1848), okrom biskupa, zawsze się zaczyna kadzić od strony, po której siedzi hebdomadarius; kanonicy katedralni i kolegjaccy, toż kapłani w aparatach, kadzą się podwójnym rzutem trybularza, inni pojedyńczym, a młodszy kler bez przerwy. Ob. Herdt op. c. t. I n. 323. Inne w tej materji kwestje ob. w Gardellinim (Index, ed. III p. 244).

Chorał, śpiew kościelny, melodja tego śpiewu, śpiew gregorjański; pieśni, szczególniej religijnej treści, chórem śpiewane, dla rozróżnienia od figurału. Ob. Śpiew kościelny. Chorałem nazywa się także księga, zawierająca w sobie zbiór melodji chóralnych, używanych w kościele. Chorał Lutra, t. j. pieśni nabożne, czyli śpiew zaprowadzony w protestanckich zborach przez Lutra. X. S. J.

Choraules, χοραύλης, flecista chórowy u greków; że zaś głos dźwięczny i melodyjny nazywają przenośnie głosem fletowym, ztąd wyraz choraules oznaczał chłopca chórowego. Od dawnych bardzo czasów przy katedrach i kolegjatach były szkoły śpiewu, w których chłopcy uczyli się śpiewać, pobierając przytém i inne nauki w szkole katedralnej lub klasztornej. Nauką śpiewu kierował dyrektor chóru (episcopus chori, chori regens, choralium magister), ob. Kantor. Inne nauki wykładał scholastyk (ob.). Sala, w której młodzież uczyła się śpiewu, nazywała się aula chori. W kościołach klasztornych aula chori nazywa się chór po za wielkim ołtarzem, gdzie zakonnicy odśpiewują officium.

Chorągiew, po łacinie vexillum. U dawnych Rzymian był to znak wojenny, składający się z kwadratowej sztuki bławatu, przytwierdzonej jedną stroną do drążka, a potém w poprzek zawieszonej ruchomie na włóczni, tworzył z nią razem oprawę drewnianą w kształcie naszego krzyża. Konstantyn W. kładąc krzyż na chorągwiach wojennych, dał prawdopodobnie pomysł użycia do okazałości kościelnych chorągwi, w których się właśnie kształt onych rzymskich do dziś dnia przechował, z tą jedynie zmianą, że drzewiec się ich kończy nie grotem, lecz krzyżem mniejszym. Używane są jeszcze u nas, lubo mniej właściwie, chorągwie proporcami zwane, przytwierdzone jednym ze czterech boków do drzewca; początek ich także wojenny, za czasów Leona cesarza około r. 820 po Chr. Jeżeliby sztuka materji była trójkątna, „militari seu triangulari forma“, powiada Rytuał, takich w kościele używać nie wolno, jako i dzisiaj całkiem wojennych. Pierwszego i drugiego kształtu chorągwie w Polsce, szczególniej na procesjach kościelnych, były i są w wielkiém upodobaniu, choć Rytuał rzymski mówi o jednej tylko, i to „ubi fuerit consuetudo“; nasze jednak Agendy przypuszczają ich więcej „cum vexillis“; to też nasze kościoły najczęściej mają ich wiele. Jest to naleciałość jeszcze średniowieczna, kiedy nietylko różne oddziały wojska, nietylko Kościół, ale cesarze, królowie i przedniejsi ich hołdownicy, rady, miasta, cechy rzemieślnicze, akademje, bractwa i w ogóle wszelkie korporacje własnych używały chorągwi, niejako na znak pewnej udzielności i władztwa. Podziśdzień gdy panujący w dworcu, chorągiew powiewa na dachu, ztąd też zapewne odwieczny obyczaj w rocznicę poświęcenia kościoła wywieszać chorągiew