Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 230.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
218
Chanaan.

służy nazwa Galaad [1]). Na pomnikach asyryjskich cała ziemia od Jordanu do morza Śródziemnego nazywa się Mat-Aharri, t. j. krajem zachodnim, w tyle (Asyrji) leżącym. Ludy zamieszkujące ziemię Ch., nawet niepodbite później przez Izraelitów, jak Filistyni, Sydończycy i inni nad brzegiem m. Śródziemnego, nazywali się w ogóle chananejskiemi, Chananejczykami, Kanaanitami, Kananejczykami (Wulg. Chananaei, hebr. Kenaani, 70 Χαναναίοι. Ob. Gen. 10, 15. 18. Abad. 10, Mat. 15, 22). Jednakże wyróżniano i osobno Chananejczykami nazywano tych, którzy mieszkali nad Jordanem i nad morzem Śródziemnem (Num. 13, 30), więc oddanych żegludze. Ci, których Grecy nazywali Φοίνικες (Fenicjanie, Phoenicii), a Rzymianie Puni (Kartagińczycy), byli częścią biblijnych Chananejczyków. Kartagińczycy w Afryce, gdy się ich pytano o pochodzenie, odpowiadali, że są Chanani, id est Chananaei, mówi ś. Augustyn (Expos. in Rom. 13); nawet na swych monetach nazywali siebie Kenaan (ap. Eckhel, Doctrina nummor. IV 409). Tak samo Fenicjan nazywa Sanchuniaton (ap. Euseb. Praepar. ev. I 10). Rzeczą jest naukowo dowiedzioną, że fenicki język (zatem chananejski) był jeśli nie ten sam, jakim mówili Żydzi, to przynajmniej do niego bardzo zbliżony (ob. Syryjski jęz.) Wywody szczegółowe ob. w Gesenii Scripturae linguaeque phaeniciae monumenta, Lipsiae 1837. Możemy to samo widzieć i w Biblji: ile razy tam jest mowa o zetknięciu się hebrajczyka z językiem obcym, choćby bardzo blizkim (jak syryjski), zawsze różnica jest nadmieniona (Gen. 41, 43. 45. 42, 43. 31, 47. Jerem. 5, 15. Isai. 33, 19. 28, 11. 36, 11. IV Reg. 18, 26.. i in.), a nigdzie nie ma wzmianki, żeby Hebrajczycy potrzebowali tłumacza do porozumienia się z Chananejczykami. Abraham np. i jego potomkowie, później Jozue, miewają stosunki z Chananejczykami, a przecież nic nie wskazuje różności językowej. Owszem, sami Hebrajczycy nazywali swój język chananejskim (Isai. 19, 18). Zkąd widać, że języki hebrajski i chananejski były jakby jednym. Wspólność języka przemawia za wspólnością pochodzenia. I rzeczywiście, tak Hebrajczycy jak Chananejczycy z jednego prawie miejsca wywodzą swój początek. Co do Hebrajczyków wiadomo, że Abraham wyszedł z Ur (ob.) Chaldejczyków. Z tamtych także stron, z nad morza Erythrejskiego (odnogi Perskiej) wywodzili swe pochodzenie Tyryjczycy (ob. Herodot. Histor. I 7, 89. Justini Histor. 18, 3. 2. Strabon. Rer. geogr. l. 16. c. 3 § 4 s. 766). Między innemi na uwagę zasługuje to, co Strabo (l. c.) opowiada, że na témże morzu są insulae Tyrus et Aradus, quae templa phoeniciis similia habent; earum incolae affirmant, insulas et urbes, quas Phoenices eodem nomine habent, suas esse colonias. Możnaby wprawdzie mniemać, że to były osady później założone przez Fenicjan; lecz przeciw temu przypuszczeniu jednozgodnie mówią podania, że ztamtąd byli zmuszeni wyjść Chananejczycy (Lenormant, Manuel d’hist. de l’Orient, t. III r. 1). Pierwotnymi mieszkańcami ziemi Ch. były plemiona olbrzymów (ob. Refaici), których jeszcze szczątki były za Jozuego. Za Abrahama prowadziły one wojnę z Chodorlahomorem i jego sprzymierzeńcami, lecz zostali pobici (Gen. 14, 1.

  1. Jos. 22, 32. Reversusque est (Phinees)... a filiis Ruben et Gad, de terra Galaad, finium Chanaan, ad filios Israel. Hebr. zaś ma: Reversusque... de terra Galaad, ad terram Chanaan, ad filios Israel.