Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 191.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
179
Celibat. — Cellarius.

człowieka wszystką usilnością ducha swego się podnosić; postawiony jest na to, aby w ustawiczném na każdy dzień z Bogiem obcowaniu, był przed nim ofiarą i modlitwą zastępcą trzody swojej, aby na każdy dzień u ołtarza Pana zastępów na ręku swych piastował i do serca swego przyjmował, i na każdy dzień ofiarę Chrystusa dla zbawienia świata, ten punkt ciężkości i jądro kultu katolickiego i wszystkiego życia katolickiego, w którym i jego życie całe, jako promienie w ognisku skupiać się winno, odnawiał, a zatém i na samym sobie tę ofiarę i sercem i czynem wyobrażał; aby sprawdził na sobie słowa Zbawiciela: Jeźli kto chce za mną iść, niech zaprze sam siebie, i aby tym, których jest pasterzem i przewodnikiem, mógł powiedzieć z Apostołem: Naśladowcami moimi bądźcie, jakom i ja Chrystusów. Tak pojęte kapłaństwo najwyższym bez wątpienia jest celem i godnością, do jakich człowiek śmiertelny dążyć i podnieść się może. A jeśli i w rzeczach ziemskich nikt nie zgani, owszem, każdy podziwia i uwielbia ofiarność i męztwo, dla celów daleko niższych zrzekające się się godziwych przyjemności i uciech, jakoż tedy dziwić się Kościołowi, że kapłanowi swemu cel niezrównanie wyższy wystawiając, podobnego przynajmniej żąda od niego poświęcenia i męztwa, i temu, który ma być ojcem dusz, cielesnego każe się wyrzec ojcowstwa, i sprawującemu Ofiarę niepokalaną, obowiązek uczynienia ofiary z siebie samego i zachowania czystości niepokalanej, jako w samém pojęciu kapłaństwa zawartej, przepisuje? Bez takich sług i kapłanów Kościół nie mógłby być tém, czém z woli Boskiego Założyciela swego być powinien, t. j. matką duchowną, ku rodzeniu na żywot nadprzyrodzony, nauczaniu, oświeceniu i poświęceniu dusz ludzkich. Boć to każdy widzi, że żaden nauczyciel nie nauczy, czego sam nie umie, ani żaden przewodnik dalej nie zaprowadzi, niż sam zaszedł; nie podźwignie do wyższych dziedzin życia duchowego kapłan, stojący na tymże samym z trzodą swoją, lub niższym jeszcze poziomie powszednich i cielesnych i zmysłowych uciech, i trosk i zabiegów, ani zdoła duszom mu zleconym wytłumaczyć słowa krzyża, jak Apostoł zowie wszystką naukę Ewangelji, jeśli sam tego słowa nie pełni i nie daje z siebie przykładu bezwarunkowej ofiary. Ztąd Kościół w sługach swoich nasamprzód i głównie nie zdolności nadzwyczajnych szuka i żąda, nie głębokiej nauki: nasamprzód i głównie żąda od nich wysokiej cnoty, a cnota, virtus, to męztwo, to zwycięztwo nad samym sobą, to zaprzanie się siebie samego. Komu brak tego warunku, ten nie jest sposobny do królestwa Bożego, do świętej służby ołtarza; i dla tego każdy, do tej służby się garnący, znajduje u stóp ołtarza i na progu przybytku położony, jako kamień próbierczy, warunek celibatu; cofnąć się przed nim, jeśli się boi, jeśli nie chce, wolno mu; ominąć go, jeśli chce próg przestąpić, nie może. Ob. Thomassin, Vetus et nova Eccl. discip. p. 1 l. 2 c. 60—67. Christ. Lupus, Dissert. de latin. episc. et cleri. contin. Zaccaria, Storia polemica de celibato sacro, Foligno 1785. Der Cölibat, Regensb. 1841. Ks. Jana Chryzost. Janiszewskiego, Bezżeństwo kapłańskie w Kościele katolickim, część I Gniezno 1860 r.H. K.

Cellarius. W klasztorach, nietylko dla utrzymania karności i porządku są właściwi przełożeni, ale nadto i oficjaliści dla załatwienia spraw doczesnych. Cellarius (a w żeńskich klasztorach Cellaria) ma nadzór i zarząd nad cella vinaria (piwnica), codzienną potrzebą, z czego opatowi lub przeorowi winien zdawać rachunek. Według rozporządzenia Papieża Inno-