Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.3 053.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
41
Bulgarowie.

moalda, z wielu kapłanami, z których Bogorys miał sobie wybrać biskupa. Pomyślne prace missjonarzy zachodnich, wysłanych z Rzymu, nietylko się nie podobały w Konstantynopolu, ale wywołały gniew wielki. Szczególnie za to się gniewał Focjusz, że misjonarze rzymscy nie uznawali Bierzmowania udzielanego przez greków, olejami przysłanemi od Focjusza, i wszędzie ten sakrament ponawiali. Nie brakowało Focjuszowi i cesarzowi Michałowi innych jeszcze przyczyn do niezadowolenia. Kwestja bulgarska posłużyła im za dogodną sposobność do stanowczego wystąpienia i zerwania z Rzymem. Focjusz wystosował encyklicznie okólnik do patrjarchów wschodnich, zapraszając ich na synod do Konstantynopola i formułując główne zarzuty przeciw Papieżowi i duchowieństwu łacińskiemu. Żalił się, że ludzie ciemności (t. j. misjonarze zachodni) jak dzikie zwierzęta wpadli do kraju bulgarskiego, aby swą nauką i obyczajami roznieść spustoszenie; ganił post sobotni, dodanie w symbolu wyrazu Filioque; wyrzucał misjonarzom, że gardzą księżmi żonatymi, że powtarzają Bierzmowanie. Jednocześnie legaci papiezcy, wstrzymani na granicy cesarstwa, zmuszeni byli się wrócić. Książę Michał był niezadowolony z odmowy papiezkiej, co do mianowania arcybiskupa bulgarskiego, zaczął przeto dawać ucho na podszepty konstplskie. Przedtém widoki polityczne nakłaniały go ku zachodowi; teraz zaś obawiał się zachodu, widząc jak Ludwik niemiecki pozbawił samoistności sąsiednią Morawję. Nadto, nowy cesarz wschodni Bazyli Macedończyk więcej Bulgarom zdawał się dawać rękojmi na przyszłość, niż jego poprzednicy. Patrjarcha Ignacy, wrócony na swą stolicę, niemniej gorąco pragnął mieć Bulgarów pod swą juryzdykcją, i już r. 869 Adrjan Papież upominał go w liście, aby się od wszelkiego mieszania do sprawy kościoła bulgarskiego powstrzymał. Upomnienie atoli papiezkie niewiele skutkowało. Bądź co bądź, postanowiono Bulgarję poddać pod jurysdykcję konstplską. W czasie 10tej i ostatniej sesji soboru powszechnego VIII, przybyli posłowie bulgarscy do Konstpola. W trzy dni po zakończeniu soboru i podpisaniu wszystkich aktów, cesarz Bazyli zwołał na konferencję legatów papiezkich, którzy zastali tam już zebranych reprezentantów innych patrjarchów i Ignacego. Na żądanie cesarza, posłowie bulgarscy weszli i, po słowach pierwszych grzeczności zwróconych do biskupów i legatów, wnieśli pytanie, że jako niedawno nawróceni nie wiedzą, do jakiego kościoła czy patrjarchatu należą. Legaci: Donatus, Stefan i Marinus odpowiedzieli, że do rzymskiego, tém więcej że sam książę Bulgarów do patrjarchy rzymskiego się zwrócił, prosił o misjonarzy, którzy swą pracą wszystkich nawrócili. Dodawali legaci, że chociaż nie są upoważnieni do rozbierania tej kwestji, jednak mogą zapewnić, że Nowy Epir, Thessalia, i Dardanja, które właśnie zajmowała Bulgarja, zawsze należały do patrjarchatu rzymskiego, i że zresztą rozstrzygnięcie tego sporu należy do Papieża. Reprezentanci patrjarchów wschodnich jakkolwiek nie odpowiedzieli na dowody legatów, jednakże, mimo protestacji tych ostatnich, oświadczyli, że Bulgarowie muszą należyć do Konstpla, bo są w cesarstwie Greckiém, a nie przystało, aby Rzymianie, którzy się oderwali od cesarza wschodniego, a połączyli się z Frankami, wykonywali jurysdykcję w granicach cesarstwa. Stało się zadość życzeniom cesarza Bazylego. Zaraz 870 r. patrjarcha Ignacy wyświęcił dla Bulgarów arcybiskupa imieniém Teofilakta. Za przybyciem arcybiskupa greckiego do Bulgarji, duchowieństwo rzymskie ustąpić musiało. Biskup Grimoald, na