Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 562.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
545
Bracia dłudzy. — Bracia i siostry Pana Jezusa.

łaskawie przyjęty przez Ammonjusza. Teofil nietylko nie usłuchał mnichów, którzy przyszli prosić za Izydorem, ale nawet skłonił ich do zerwania z długimi braćmi i zażądał piśmiennie od sąsiednich biskupów, aby wypędzili kilku znakomitszych mnichów nitryjskich z ich celek (Palladius in vita S. Joannis Chrysost.). Natenczas Ammonjusz udał się z kilku innymi mnichami do Aleksandrji, by zapytać Teofila o przyczyny ich potępienia. Gdy stanęli przed patrjarchą, ten wpadł w straszny gniew, uderzył w twarz Ammonjusza i wrzasnął: „Heretyku bezwstydny, potęp Orygenesa!“ — Ale trzeba było się całkiem pozbyć tych niedogodnych mnichów. Zwołał tedy r. 401 biskupów na sobór do Aleksandrji, na którym odrzucono pisma Orygenesa, potępiono braci długich, wyjąwszy Djoskura, którego wszakże zmuszono do ustąpienia ze stolicy biskupiej. Teofil poszedł jeszcze dalej: wymógł na cesarzu polecenie, dające mu oddział wojska, z którym puścił się na pustynię Nitryjską, celem schwytania braci długich; ale ci, ostrzeżeni, schowali się do pewnej cysterny; splondrowano tylko i popalono ich ubogie celki. Wynieśli się zatém do Palestyny, wziąwszy z sobą 70 najwierniejszych swoich zwolenników. Przecież i tam nie znaleźli bezpieczeństwa, którego szukali: Teofil wysłał za nimi posłów swoich i listy, oskarżające ich o fanatyzm i herezję, grożąc każdemu gniewem swoim, ktokolwiekby ich przyjął, tak, że ci bracia i ich towarzysze nie mogli otrzymać żadnej opieki, nawet od Jana, biskupa jerozolimskiego. Nie wypadało im więc nic innego robić, jak udać się do Konstantynopola i odwołać się do opieki tamtejszego patrjarchy, św. Jana Chryzostoma. Zanieśli do niego prośbę, aby się wstawił za nimi do Teofila. Chryzostom, stosownie do praw kościelnych, mocą których duchowni, ekskommunikowani przez swego biskupa, nie mogli być przyjęci do społeczeństwa z Kościołem, jak w skutek decyzji prawnie zwołanego soboru, nie pozwolił im przystąpić do Stołu Pańskiego, ale zresztą przyjął ich łaskawie i gorliwie wstawił się za nimi do Teofila; lecz ten pozostał nieubłagany. Natenczas mnichy ci wyjawili otwarcie wszystkie zdrożności swojego przeciwnika, przez co otrzymali od cesarzowej Eudoksji przyrzeczenie, że będzie zwołany synod do Konstantynopola, pod prezydencją św. Chryzostoma, na którym zostanie roztrząśniętą ich sprawa i stosowny wyrok wydany. Teofil, który już dawno zamyślał o zgubie Chryzostoma, skorzystał z tej okoliczności (ob. Chryzostom i Orygenistowskie spory). I odtąd ci czterej bracia zeszli na drugi plan. Sw. Epifanjusz, biskup Cypru, po niejakim czasie pogodził się z nimi, i Teofil nawet, którego prosił o przebaczenie im, przyjął ich do społeczeństwa wiernych i pozwolił wrócić nakoniec do pustelni, gdzie dalej prowadzili dawny swój sposób życia. (Frilz).X. M. G.

Bracia i siostry Pana Jezusa, o których spotykamy wzmianki w Ewangeljach (Mat. 12, 46. Joan. 7, 3. Act. 1, 14). Braci P. Jezusa imiona są: Jakób, zwany Mniejszym, Józef (Jose), Judas i Szymon (Mar. 6, 3. Mat. 13, 55); o siostrach zaś Ewangelja tylko ogólnie wspomina (Mat. 12, 46). Współczesny św. Hieronimowi, Helwidjusz, utrzymywał jakoby wyrazy bracia i siostry należało brać w ścisłém znaczeniu, o rodzonych braciach i siostrach. Odparł tę herezję św. Hieronim, w piśmie Liber adversus Helvidium de perpetua Virginitate B. Mariae (ok. r. 383). Że zaś z nauki Kościoła wiadomo, iż N. Panna