Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 444.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
427
Bóg.

połączone. Możliwość ta jednak nie znajduje się w takich istotach, które byt i doskonałość swoję mają od kogo drugiego, bo takie mogą od swojej przyczyny otrzymać tylko pewną miarę doskonałości. Przeciwnie zaś, połączenie takie wszystkich doskonałości możliwe jest tylko w tej istocie, która jest sama z siebie, i dla tego wszystko czém jest i co ma, z siebie jest i z siebie ma. Ale w istocie tej wszystko, co jest możliwością, jest zarazem rzeczywistością, ponieważ istnienie w jej zawiera się istocie, jest z nią jedno i to samo. Dla tego istota ta sama z siebie będąca, Bóg, nietylko może być nieskończenie doskonałą, ale jest nią rzeczywiście. I w samej rzeczy, skoro Bóg jest pierwszą wszechrzeczy przyczyną, tedy zawiera w sobie przyczynę nietylko wszystkich rzeczywistych, ale i możliwych rzeczy. Wszystkie tedy doskonałości, jakie tylko w możliwych znajdować się mogą rzeczach, wychodzą z niego i w nim mają ostateczną swoję podstawę. Byłoby to jednakże niemożliwém, gdyby sam on nie był summą i pełnią wszystkich doskonałości; gdyby bowiem niedostawało mu choć jednej doskonałości, nie mógłby on tej doskonałości udzielić żadnemu stworzeniu, w odpowiedniej do stworzenia mierze: nie byłby tedy ostateczną podstawą wszystkiego, co możliwe. A zatém Boga, jako pierwszą przyczynę, możemy pojmować tylko, jako nieskończenie doskonałą przyczynę. — 2. Jedność. Bóg może być tylko jeden; wielość bogów jest niemożliwa. Dowodzi tego a) jedność porządku światowego, wskazująca na jednego kierownika wszechrzeczy; b) samo pojęcie Boga, jako Istoty α) nieskończenie doskonałej i β) koniecznej, bo α) gdyby było wielu bogów, musieliby się pomiędzy sobą różnić, różnić zaś mogliby się tylko przez to, że jeden z nich miałby doskonałość, którejby drugiemu nie dostawało i naodwrót. Tym sposobem jednak żaden z nich nie miałby wszystkich doskonałości, nie byłby zatém żaden nieskończenie doskonały. Powtóre, Bóg, jako nieskończenie doskonały, jest Istotą, po nad którą wyższej pomyśleć niepodobna. Gdyby zaś było wielu bogów, w takim razie moglibyśmy po nad nich pomyśleć istotę jeszcze wyższą, któraby nie miała sobie równej. Żaden przeto z tak nazwanych bogów nie byłby nieskończenie doskonały. β) Gdyby było więcej istot koniecznych, musiałyby się pomiędzy sobą różnić; różnicą zaś nie mogłaby być wspólna im konieczność istnienia; musiałby więc różnicę tę stanowić czynnik dodany do konieczności istnienia. Ale gdyby dodatek ten wypływał z konieczności istnienia, byłby wszystkim bogom wspólny, i dla tego nie mógłby im służyć za wyróżnienie; gdyby zaś z zewnątrz pochodził, czyniłby ich zależnymi od czegoś zewnętrznego, a zatém przestaliby tém samém być bogami. c) Jedność Boga jest oczywistą prawdą i dla tego, pomimo błędów politeizmu (wielobóstwa), nie zatarło się nigdy zupełnie przekonanie o jedności Bóstwa, ponieważ po nad innych bogów uznawano zawsze jednego Boga najwyższego. Politeizm też nie tyle wypłynął z przekroczenia granic jedności Bóstwa, ile raczej z fałszywej nauki o duchach dobrych i złych, lub też z panteistycznego pomieszania Bóstwa ze światem, w skutek czego wybitniejsze siły natury, czy to pożyteczne, czy szkodliwe, jako objawy istoty boskiej uosobiano i za bogów poczytywano. Ob. artykuły: Politeizm i Dualizm. — 3. Niezłożoność, tak a) fizyczna, jak b) metafizyczna. Bóstwo nie składa się a) z części fizycznych: w razie bowiem przeciwnym, Bóg nie byłby bezwzględnie pierwszą istotą, ponieważ części byłyby, przynajmniej co do natury swojej, pierwsze niż on. Nadto, w takim razie nie