Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 263.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
248
Bessarion.

Efezu. Z początku trzymał z nim także Bes. (sess. 4, 8, 9), lecz w miarę, jak wzmagała się gwałtowność Marka, Bessarion coraz więcej przechylał się ku zgodzie. Sobór, po 16 posiedzeniach, przeniesiony został z Ferrary do Florencji, lecz i tu obie strony, pomimo przekonywających rozumowań łacińskich teologów, nie mogły się zgodzić na jedno. Po 25 posiedzeniu grecy oddzielne odbywali narady między sobą, na których, z usunięciem wszelkich dogmatycznych dyskusji, obmyślano tylko środki zjednoczenia kościołów. Bessarion i uczony Jerzy Scholarius gorliwie w tym kierunku pracowali. Zerwawszy zupełnie z Eugenikiem, Bes. powiedział kilka mów za zjednoczeniem; najznakomitszą z nich, tak zwaną dogmatyczną, znaleść można w dziele Harduina (IX 319—372), po grecku i po łacinie. Wykazał w niej B. prawdę dogmatu o Duchu Św. cytatami z greckich i łacińskich ojców i zaklinał swoich rodaków, aby nie odpychali podanej przez Opatrzność możności połączenia się z Kościołem zachodnim. Słowo i przykład jego wkrótce przyniosły błogie owoce: już patrjarcha jerozolim. na łożu śmiertelném uroczyście przystąpił do Kościoła rzymskiego († 9 Czerwca 1439), i 6 Lipca 1439 unja przyszła do skutku. Z wyjątkiem Marka, wszyscy grecy podpisali akt zjednoczenia, który, po Mszy świętej przez samego Papieża odprawionej, został przeczytany po łacinie ojcom soboru i po grecku przez Bes. Po zamknięciu obrad, Bes. udał się do Grecji, zkąd wszakże powrócił wkrótce do Włoch i, od bawiącego wówczas we Florencji Pap. Eugenjusza IV, otrzymał, jednocześnie z arcybiskupem kijowskim Izydorem, kapelusz kardynalski. Zwykle nazywał się on kardynałem nicejskim, podobnie jak Izydor kardynałem ruteńskim. Odtąd Bessarion stale osiadł we Włoszech i oddał się już to sprawom kościelnym, poruczanym mu przez Papieży, już to literaturze greckiej i interesom swego nieszczęśliwego kraju. W domu jego zbierali się najznakomitsi łacińscy i greccy uczeni. B. brał żywy udział w odrodzeniu studjów klassycznych, sam przetłumaczył wyborną łaciną kilku greckich autorów, wystąpił z uczoną obroną Platona (Contra calumniatorem Platonis), przeciwko Jerzemu z Trapezuntu, stronnikowi Arystotelesa, i założył bibljotekę rękopismów greckich, z wielkim mozołem i kosztem, częścią sprowadzonych z Grecji, częścią odnalezionych na zachodzie, a mianowicie w południowych Włoszech i Sycylji. Umierając, przekazał ją Wenecjanom, którzy mu, przysłanemu do rzeczyposp., w charakterze legata, wielki szacunek okazywali i swoim patrycjuszem mianowali. Bibljoteka miała być pomieszczona przy kościele św. Marka i oddana do użytku publicznego, a jej pierwszym bibljotekarzem, zgodnie z wolą Bes., został Antonius Sabellicus. W 1446 r. poruczono Bes. dozór nad klasztorami bazyljańskiemi we Włoszech, co dało mu jeszcze większą możność pracowania nad podniesieniem studjów klasycznych na zachodzie; z jego polecenia zakonnicy przygotowywali tysiące nowych rękopismów, zbierali dawne, zakładali wyższe szkoły: tak np. za staraniem B. zakwitła sławna szkoła przy klasztorze S. Salvator pod Messyną (1456 r.). Nie mniejsze są zasługi jego w sprawie podtrzymania unji, i w tym celu B. wydawał traktaty, mające wyjaśnić punkta sporne między łacinnikami i grekami, jak: Liber de Ss. Eucharistia, et quibus verbis Christi conficiatur; Epistola ad Alexium Lascarin, Philanthropinum, antidotus dicta, de successu synodi florentinae et de processione Spiritus Sancti; Responsio ad quatuor argumenta Maximi Planudis de processione Spiritus Sancti ex solo Patre; Epistola catholica sive genera-