Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 213.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
200
Bernard.

tobliwego męża do wystąpienia w obronie prawdy. I kiedy pierwsze jego kroki nic nie pomagały, opat z Clairvaux pobudzał biskupów, kardynałów, oraz samego Papieża do obrony nauki Kościoła. Na synodzie w Sens (1140) odbyć się miała dysputa między nim a Abelardem; B. wyliczył przeciwnikowi swemu wszystkie heretyckie ustępy jego dzieł, a obaliwszy je dowodami, z nauki Kościoła zaczerpniętemi, żądał ich odwołania, albo potępienia ich autora. Abelard odwołał się do Papieża, lecz ten zatwierdził wyrok zapadły na synodzie w Sens (ob. Abelard). Następnie skierował B. duchowy swój oręż przeciwko uczniowi Abelarda, słynnemu komuniście XII w., Arnoldowi z Brescji. Listy Bernarda wypędziły go z Zurichu, dokąd się schronił, po wygnaniu z Francji i Włoch; w Arnoldzie słusznie upatrywał on sprawcę zawichrzeń, wybuchłych w Rzymie po śmierci Innocentego w 1143 r., i radził go uwięzić; dopiero we dwa lata po zgonie Bernarda spotkała Arnolda kara spalenia na stosie. Wiadomość o upadku Edessy, przedmurza Antjochji i Jerozolimy (1145), ciężką boleścią odezwała się w duszy Bernarda. Za pobudką Papieża Eugenjusza III, dawnego swego ucznia z Clairvaux, lecz głównie za popędem własnego serca idąc, wystąpił wycieńczony na ciele asceta, bliski już śmierci, przed zgromadzoną Francją w Vezelay, w obecności króla Ludwika VII, i natchniony głos opata z Clairvaux, wzywający do obrony Ziemi Św., wstrząsnął umysłami licznego zgromadzenia. „Bóg tak chce“ było jednomyślnym okrzykiem wszystkich; królowa, panowie, liczni biskupi, zaraz u stóp Bernarda przypięli sobie krzyż na piersiach. Potém udał on się do Burgundji i zaledwie zdołał oprzeć się naleganiom sejmu w Chartres, żądającego, aby bogobojny mąż sam stanął na czele wyprawy. Podróż jego od Chartres do Niemiec stała się pamiętną licznemi cudami; wpływ też jego wzmagał się ciągle; jeden list jego wystarczył do powstrzymania ciężkich prześladowań żydów w Moguncji i miastach nadreńskich; w skutek mowy, którą B. powiedział w katedrze mogunckiej, Konrad III przyjął znak wyprawy krzyżowej. Odgłos przygotowań do nowej wyprawy na niewiernych rozlegał się teraz od Pirenejów do Renu i od Renu do Dunaju; cała prawie Europa była w poruszeniu, a nawet Gwelfowie, zapomniawszy dawnych uraz, pogodzili się z Gibelinami. Następnie, za współdziałaniem opata z Clairvaux, załatwione były: w Etampes, sprawa o regencję we Francji, a w Akwizgranie, następstwo tronu niemieckiego. Przybycie Papieża do Francji jeszcze więcej podniosło ducha krzyżowców. Po wyruszeniu niemieckiego rycerstwa w Kwietniu 1147 r., w Czerwcu zaś tegoż roku francuzkich krzyżowców, Bernard i Papież zajęli się nawracaniem henrycjanów (ob.) w Tuluzie i jej okolicach; w Clairvaux wkrótce potém podejmował czcigodny opat dostojnych gości, książąt Portugalji i Sabaudji, którzy później, pod wpływem wspomnień z Clairvaux wyniesionych, do klasztoru wstąpili; w 1148 na synodzie w Reims udało mu się przekonać stronnika Abelardowego, Gilberta (ob.) porretańskiego, biskupa Poitiers, o jego błędach; w Trewirze, gdzie równie jak w Reims, sam Papież prezydował, po trzech miesięcznych badaniach stwierdzono widzenia Hildegardy, przełożonej w Bingen; poczém Papież przez Clairvaux i Citeaux wrócił do Rzymu. Tymczasem ciężkie klęski spadły na krzyżowców w Azji i, w skutek popełnionych błędów, oba wielkie wojska prawie o całkowitą zagładę zostały przyprawione. Osierocone rodziny w smutku i rozpaczy całą winę składały teraz na Bernarda; urągano się nad jego przepowie-