Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.2 188.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
177
Beneplacitum apostolicum. — Bengel.

drugie (S. C. Ep. et Reg. 29 Sept. 1687), gdyż pierwszy wypadek równa się fundacji, ale nie drugi. — Do alienacji duchownych majątków nieruchomych (wyjąwszy małe kawałeczki ziemi terrulas, vineolas), oraz ruchomości kosztownych, pozwolenie apostolskie potrzebne jest nietylko wszystkim beneficjatom (ob. Alienacja), ale i wszystkim zgromadzeniom, nietylko śluby wykonywającym, ale i bez nich żyjącym in communi, skoro są kościelną powagą erygowane. Z pod tego prawa wyjmują się tylko zakony jałmużnicze te, które nawet in communi nic posiadać nie mogą, ale z samej tylko jałmużny żyją; gdyż tego co im dano, nie mogą zatrzymywać, ale użyć powinni do potrzeb życia, lub zamienić na nie, albo spieniężyć dla kupienia tego, czego do życia potrzebują. Klasztory tejże samej reguły nie mogą bez pozwolenia apostolskiego nic pomiędzy sobą alienować (S. C. d. 27 Febr. 1666), chyba że stanowią jedno społeczne ciało, zostające pod zwierzchnictwem jednego jeneralnego przełożonego. Beneplacitum apostolicum rozciąga się nietylko do alienacji rzeczy mogących być oszacowanemi, ale i tych, których wartość materjalna nie szacuje się, lecz czci się ich świętość. Ztąd relikwje, jeżeli są insignes, nie mogą być alienowane bez apostolskiego zezwolenia (S. C. C. 14 Jan. 1702), oraz obrazy święte w czci u ludu będące, jako też posiadające wysoką wartość artystyczną. Biskupi, jakkolwiek obowiązani są stosować się do praw o alienacji, na mocy posłuszeństwa kanonom, przecież ściślejszy jeszcze obowiązek ten mają włożony na siebie, pod względem majątków, w ich bezpośredniém używaniu zostających, i dla tego w akcie swej konsekracji składają przysięgę, według formy w Pontyfikale rzymskim umieszczonej, że dóbr stołowych swego biskupstwa nie będą alienowali inconsulto Romano Pontifice.X. A. S.

Bengel Jan Albert, ur. 24 Czerw. 1687 r. w Winnenden, w królestwie Wirtembergskiém, studiował teologję luterańską i wkrótce przejął się zasadami pietystycznej szkoły Spenera, czytając pisma: Arndt’a, Gerharda i Franka. Duch tej szkoły przebija się w jego tłumaczeniu na język niemiecki Nowego Test., więcej jeszcze w dziele, p. t. Gnomon Novi Testamenti, lecz najwięcej w tłumaczeniu Apokalipsy (Erklärte Offenbarung Johannis, Stutgard 1740 i 1748) i w jego 60 mowach o Objawieniu Jana (Sechzig erbauliche Reden, Stutgard 1748 i 1758). Jego dzieła chronologiczne: Ordo temporum a principio per periodos oeconomiae divinae historicus atque propheticus ad finem deductus, Stutg. 1741 i 1753; Cyclus, sive de anno magno solis, lunae, stellarum consideratio, Ulm 1745, mają związek z teologicznemi: millenaryzm jest przewodnią myślą tych prac, a pochodzi on z protestanckiej szkoły XVII w.; szukając w typach Pisma św. klucza przyszłości (ob. Coccejus), Bengel tracił czas i zdolności swoje na studjowaniu tego ulubionego tematu, i doszedł nareszcie do tego, że świat, liczący wieku 7,7777/9, zaginie w lecie 1836 r., i że natenczas zacznie się królestwo tysiącletnie. Ale właśnie te jego rachuby zjednały mu wielki rozgłos: wielu luterańskich pietystów wierzy dotąd w jego wywody, pomimo oczywistej ich fałszywości. Jedyny pożytek z prac jego był ten, że pilnie rozpatrując tekst Now. Test., porównywał różne rękopisy i odmianki, i rezultaty tej pracy złożył w swoim Apparatus criticus. Ale i tutaj ze zbytniej ostrożności bardzo nieraz jest nie krytyczny, gdy np. nie przyjmuje żadnej odmianki tekstu, któraby nie znajdowała się w wyda-