Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 630.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
624
Bałwochwalstwo.

stwa (I Cor. 10, 20. 21. Apoc. 9, 20. Deut. 32, 17. Rom. 1, 25—28. 1 Cor. 10, 7. 8. 2 Cor. 12, 21). W szczegółowych objawach swoich, bałwochwalstwo występuje jako:1) Cześć natury, gdy oddawana jest cześć boska siłom i zjawiskom natury. Tu należą:a) Litholatria, czyli cześć kamieni, na których zazwyczaj znajdowały się obrazy gadów lub czworonogich zwierząt (Ezech. 8, 10—12); u Greków kamienie takie zwały się betyle;b) Dendrolatria, czyli cześć drzew;2) Zoolatria, cześć zwierząt;3) Astrolatria, zwana także sabeizmem (od hebr. tsaba = wojsko gwiazd niebieskich), już to jako cześć światła, już też jako cześć gwiazd pojedynczych i wyrażających je posągów, obrazów i t. d.;4) Anthropolatria, cześć boska człowieka żywego, czy zmarłego. Człowiek spostrzegał, że natura i jej siły zależne są od swobodnego, świadomego siebie ducha ludzkiego; przeto też godność bóstwa z nieosobistej natury przeniósł na ducha osobistego. Względny ten jednak postęp w dziejach upadłego człowieka, nie wyzwalał go wcale z niskiej sfery bałwochwalstwa; człowiek, oddając boską cześć człowiekowi, nie przechodził w czci swojej po za granice stworzenia. Głębszą tego kultu przyczyną jest pycha (eritis sicut deus), bo każdy, kto ubóstwia człowieka, ubóstwia w nim ludzką naturę, a zatém i siebie samego; nadto, pobudzało do tego kultu nędzne, niewolnicze pochlebstwo (ob. Apoteoza). Do antropolatrji odnoszą się: Rom. 1, 23. Act. Ap. 12, 22. 23; 14, 11—15; 28, 6. Sap. 14. Do tego rodzaju bałwochwalstwa prowadzi też panteistyczna nauka, że w człowieku dopiero przychodzi Bóg do świadomości siebie, równie, jak cześć oddawana genjuszom, czyli samemu człowieczeństwu. Ponieważ w wyższym stopniu moralnego zepsucia możliwą jest tylko martwa i nieczynna wiara w prawego Boga, i nie ma tam oddania się Bogu, ale oddanie się przedmiotowi grzesznego przywiązania, przeto Pismo św. tego rodzaju stan duszy uważa za równy bałwochwalstwu (Mt. 6, 24. Luc. 16, 13. Phil. 3, 18. I Cor. 6, 9. 10).N.

Bałwochwalstwo u Żydów. Pisarze ksiąg św, mówiąc o bałwochwalstwie, używają następnych wyrażeń o bałwanach i ich czci, jak: atsabim (I R. 31, 9. Os. 4, 17. właściwie boleści i to co boleść sprawia; Vulg. idola), matsebah (Lev. 26, 1. statua), pesel (sculptile, rzeźbione, Hab. 2, 18. Lev. 26, 1. Jer. 8, 19), massekah (conflatile, ulane, Lev. 19, 4. Hab. 2, 18), elilim (inutilia, niepożyteczne (Lev. 19, 4. 26, 1), hahebel, próżność, haheble-szave, próżności kłamstwa (Jer. 2, 5. 14, 22. Jon. 2, 9. to samo znaczy aven, Isai. 66, 3. I R. 15, 23 i τὰ μάταια, Act. 14, 15). Sama cześć bałwanów nazywaną jest bardzo często cudzołóztwem lub nierządem (Ezech. 16, 27—29 i u innych). Nazwę tę daje jej Pismo św. nietylko dla tego, że lud izraelski, przymierzem niejako zaręczony i poślubiony Bogu, łamał daną mu wiarę, gdy szedł za bałwanami, jak niewierna małżonka opuszczająca męża dla jakiegoś ulubieńca swego (Cf. Osee 2, 1...), ale jeszcze dla tego, że cześć wspomnianych wyżej bóstw wschodnich, łączyła się z formalném cudzołóztwem i najwyuzdańszym nierządem. Ku czci np. Baal-peora szły na nierząd córki książąt chananejskich (Num. 25, 14—18). Obok ołtarzy, były publiczne domy nierządu, aediculae effeminatorum (IV R. 23, 7). W nich mieszkały niewiasty i mężczyźni, utrzymywani przez ofiarników; za honor sobie mieli to bezwstydne rzemiosło, a zysk z niego składali bałwanowi na jego ozdobę (ob. Epist. Jer. w. 10. 29. 42—43. Deut. 23, 19. Levit. 21, 9). Taka cześć, rzeczywista „obrzydliwość,” jak ją Pismo Św. (III R. 11, 5. IV R. 16, 24 etc.)