Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 594.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
588
Bajus.

ciała rozkazom woli (De prima hom. just. c. 3). Ta doskonałość zależeć miała od obecności Ducha św. w człowieku, na obecności tej polegać miało prawdziwe życie duszy ludzkiej, uduchowienie właściwe człowiekowi (l. c. l. 1 et 2). Pierwotna istota człowieka, mówi dalej Bajus, nie mogła składać się tylko z duszy i z ciała, potrzebny był nadto jeszcze duch, który był z jednej strony motorem duszy, z drugiej zasadą, i motorem całej religijnej i moralnej działalności człowieka. Dalej powiada, że człowiek pierwotny był obdarzony wszystkiemi darami Ducha św, i że te dary tak ściśle należały do jego istoty, tak nieodłączną część jego natury stanowiły, że ich brak byłby złem (l. c. c. 4). Bajus więc tutaj nie podziela nauki powszechnej, że dary te są tylko łaską, że były dane bez żadnej zasługi, że były podniesieniem natury człowieka, aby człowiek, w sposób nadnaturalny czcił Boga wiarą, nadzieją i miłością. Wprawdzie, możność stania się sprawiedliwym i pobożnym jest w naturze człowieka; jednakże być rzeczywiście sprawiedliwym i pobożnym, nie jest jego naturą, ale jego przeznaczeniem, do którego dążyć powinien przy pomocy rozumu i woli. Sprawiedliwości i świętości pierwotnej nie należy uważać, jako należących do tych koniecznych warunków, w których Opatrzność stawia każde stworzenie, wywołane z nicości, dając mu to, co nieodzownie do jego istoty należy; ale poczytywać je należy za objaw łaski Bożej, a więc jako dar, jako łaskę nadnaturalną, przydaną do darów naturalnych. W czasie dyskusji, jaką miał w r. 1580 Bajus, gdy była mowa o jego teorji, dawno już naówczas odrzuconej, w materji doskonałości pierwotnej człowieka, użył następującego porównania: człowiek stworzony jest do tego, aby dobrze czynił, jak ptak do latania; jak więc ptak, skoro mu skrzydła złamią, nie może już latać, tak i człowiek nie może czynić dobrze, mając potargane siły; może on czynić dobrze wtedy jedynie, kiedy posiada pierwotną siłę swoją w całości, nie potarganą, kiedy ma pierwotną sprawiedliwość (justitia originalis), wolną od pożądliwości, a wspartą pociągiem do cnoty, zaszczepionym w woli; a gdy go się zapytano, czy więc ta sprawiedliwość tak była przyrodzona i tak niezbędna pierwszemu człowiekowi, jak latanie ptakom, Bajus wprawdzie nie odpowiedział na to twierdząco, aby nie sformułować przez to 27 propozycji, potępionej przez Piusa V, ale oświadczył, że tego porównania użył w tém znaczeniu, że człowiek bez assystencji Ducha św., przez którą rwie się ku Bogu, jak ptak na skrzydłach, nie może czynić dobrze, a tym sposobem podał w wątpliwość, czy ten dar sprawiedliwości pierwotnej należał do istoty człowieka, czy też to była tylko pomoc nadnaturalna, udzielona z łaski Bożej dla tego, aby człowiek mógł swój cel osiągnąć. Bądź co bądź, to jego przemilczenie samo zdradzało błąd (Baii Opera. p. II p. 157). Bajus zajął się następnie kwestją zasługi uczynków (meritum) i stawił sobie także pytanie, jak należy uważać życie wieczne aniołów? Czy ono jest nagrodą za ich czyny, czy też samą tylko łaską Bożą? I jeśliby pierwszy człowiek wytrwał w sprawiedliwości aż do końca swego życia fizycznego, w jaki sposób otrzymałby żywot wieczny? czy jako nagrodę dobrych czynów swoich, czy jako łaskę Boską? Wierny swojej głównej zasadzie, Bajus twierdzi, że kiedy żywot wieczny udzielony został człowiekowi upadłemu, ale odrodzonemu przez Chrystusa, i jako nagroda i jako łaska, więc człowiekowi nieupadłemu byłby udzielony tylko jako nagroda (De merit. oper. l. I, c. 1). Rzeczywiście, jeżeli tylko przypuścimy, że pierwotna sprawiedliwość, przy pomocy której miał człowiek