Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 574.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
568
Baader.

wie tego samego ciała, ze wspólną swoją głową, i tym sposobem dokonywają dzieła wyzwolenia z wszelkiego niewłaściwego stanowiska, tak względem siebie, jak względem innych istot. Eucharystja jest pokarmem rajskim, w przeciwstawieniu do ziemskich substancji, które także ze swojej strony do nas przemawiają: bierzcie i jedzcie (mój promień, moje soki i siły), to ja jestem. Jako pokarm rajski, nie jest ona odżywianiem jednostki ułamkami innej jednostki, ale jest odżywianiem organicznego systemu z jego centru, t. j. z jego słońca. Odzyskania też niebieskiej (boskiej) substancji z ziemskiej (z chleba i wina), dokonywa kapłan, jako człowiek ducha; siła jej (jak i w innych sakramentach) jest magiczna, podobna do przelewania magnetycznej siły na jaką osobę lub rzecz. W eschatologicznych pojęciach Baadera, Hoffmann widzi kolosalną wielkość, w obec której dzisiejszy ród pigmejów dostaje zawrotu głowy. Dusza u niego i po śmierci nie jest zupełnie bez ciała. Nie zdaje mu się też, aby kara miała być wieczną, raczej nosi ona na sobie tylko charakter oczyszczenia. Zmartwychwstanie opiera się na tém, że wierni, przez przyjęcie Ciała Chrystusowego, stali się jego członkami, i dla tego będą uczestnikami jego życia. Ci tedy ludzie, co przyjmują do siebie Chrystusa i urabiają się na jego postać, przyczyniają się sami niejako do dopełnienia Chrystusa i jego królestwa. Przez ten wynalazek miłości Bożej, jakkolwiek ona sama jest wszystkiem, a człowiek niczem, może Bóg przyjmować coś od człowieka i coś jemu zawdzięczać! Kończymy rzecz jego filozofją społeczną. Jak materjalną naturę wywodzi z pneumatycznej, niematerjalnej, tak i empiryczną organizację społeczeństwa objaśnia religijnemi, przedspołeczeńskiemi stosunkami. Węzeł społeczny polega na miłości, a miłość społeczna na miłości Bożej; jak natura tak i społeczeństwo powstało nie z atomów (jednostek), nie z sił abstrakcyjnych (z konstytucji, z kontraktów społecznych), ale z wewnętrznego, duchowego ciążenia w Bogu. Z tego pierwotnego, źródłowego społeczeństwa, nadczasowego, a zatem zamykającego w sobie przeszłe i nienarodzone generacje, wypływa organizacja społeczeństwa w czasie i przestrzeni. W społeczeństwie trzy należy rozróżnić momenta: społeczeństwo naturalne, w którém panuje miłość; społeczeństwo cywilne, w którém panuje prawo; społeczeństwo polityczne, w którém panuje siła. We wszystkich zaś jedność możliwą jest tylko przez wspólną uległość wszystkich, w obec powagi (miłości, prawa i siły). Powaga jest tedy rezultatem społeczeństwa i jest tak samo na Bogu opartą, z Bożej łaski, jak i samo społeczeństwo. Przeciwieństwo swobody społeczeńskiej i powagi godzi się przez korporacje (nie przez reprezentację), zarząd winien być organiczny (nie mechaniczno-biurokratyczny), ekonomja państwowa konserwatywna i silna (nie rządy giełdowe, rozdrabniające wszystko na atomy). W ogóle, na miejsce anorganicznego i egoistycznego społeczeństwa, wznowić należy organiczne, jak się rozwinęło ono z chrystjanizmu. Baader przyznaje Kościołowi wielkie znaczenie konserwatywne i godzące, i wiele nader trafnych daje w tym względzie myśli, ale psuje sam to pojęcie Kościoła, gdy dzieląc go na wewnętrzny i zewnętrzny, na ich zgodzie opiera prawdę. Nie możemy na pewno powiedzieć, co rozumie on przez Kościół wewnętrzny, ale zdaje się, że rozumie przezeń naukę, bo jako idealną powagę przeciwstawia ją zewnętrznej powadze Kościoła. Rozdzielenie tego, co faktycznie w powadze kościelnej i kościelném życiu jest połączone (apostolat i doktorat), na dwie przeciwne sobie połowy, poprowadziło go