Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 568.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
562
Baader.

wiedzy, ponieważ nie mogę swobodnie przyjąć tego, czego nie rozumiem. Nemo vult nisi videns. Niemożliwą znów jest wiedza bez wiary, ponieważ myślą nie mogę wniknąć w treść poznania, jeżeli wprzód tej treści nie przyjąłem i swobodnie sobie jej nie przyswoiłem (wiara). Podług Baadera też, wszelkie naukowe poznanie, o ile jest poznaniem filozoficzném, zawarunkowane jest wiarą i bez wiary niemożliwe. Jest to stanowisko teozoficzne. Baader rozróżnia troistą wiedzę, odpowiednio do troistego stanu bytu i odpowiednio do stosunku podmiotu poznającego do Boga. Pierwszy stosunek ma miejsce wówczas, gdy Bóg, idea, prawda, zmuszając ducha ludzkiego, poddaje go sobie. W taki sposób prawda Boża opanowywa szatana, który drży, opanowywa też i nas, quia Deum esse scitur, non creditur. Na tym stopniu poznanie jest jako ciężar i przymus. Inaczej się ma już na drugim stopniu, gdzie myśli stoją w obec ducha: z jednej strony poczyna się tu wiara, zaufanie, z drugiej jednak możliwe tu przeciwieństwo i błąd. Na trzecim stopniu idea przechodzi w poznającego, duch poznający odtwarza ją swobodnie i sam zostaje swobodnym. W tém poznaniu ginie różnica a priori i a posteriori, t. j. przeciwieństwo centralnej i peryferycznej prawdy; prawda przestaje być przeciwstawieniem prawa dla ducha, ludzka wiedza zupełnie jest wolna, i ludzki duch, jak przyjął w siebie niższą od siebie naturę, tak i względem Boga nie jest już niewolnym. Zdobycie tego stopnia jest zadaniem i zasługą filozofji religijnej. Tak zwana w nowszych czasach wiara rozumowa odpowiada tu pierwszemu stopniowi poznania, stopień ten jest niezbędnym i pierwszym warunkiem wszelkiej wiedzy; wiara, w właściwém i zwyczajném znaczeniu, ma miejsce dopiero na drugim stopniu; istota jej zaś tutaj polega na tém, że myśl, jak i jej grunt metafizyczny, przeciwstają duchowi; że ten przeto czuje się w obec niej wolnym, że może się jej poddać, lub się od niej odwrócić (posse dubitare i posse non dubitare); że poznanie jest tu w obec prawdy, jak wola w obec prawa, dopóki przez cnotę nie połączą się i nie spłyną razem, wytwarzając charakter. Obojętną tu zresztą jest rzeczą, czy te przedmiotowe myśli stawają w obec ducha, przez wewnętrzny akt świadomości (np. przez refleksję), czy też przez zewnętrzne doświadczenie, czy też wreszcie przez świadectwo osobistej jakiej powagi. Powagę tedy bierze tu Baader w bardzo szerokiém znaczeniu, zwraca tylko uwagę na jej formalną stronę, że prawda stoi przed duchem i że jej przyjęcie zależy od decyzji woli. Wiara tedy jest rezultatem poddania się i zawieszenia własnego działania, w obec działania istoty rozumiejącej (Boga lub pośrednio człowieka). Wprawdzie i Baader uznaje wiarę, jako dzieło Boże, ale w podobny sposób, jak i wiedzę: jest ona podług niego tylko innym sposobem rozumienia, jest wiedzą niedoskonałą; różnica naturalnego i nadnaturalnego porządku ginie. Nadto, ponieważ wiara jest tylko tu poddaniem, ujarzmieniem woli, i ponieważ zamiast najwyższej pewności, daje tylko ułamkową, zewnętrzną wiedzę, że jest tylko służebniczą, prawną wiarą, przeto u Baadera, równie jak u Hegla i innych racjonalistów, credo, ut intelligam, wyraża konieczność usunięcia tej radykalnej niedoskonałości wiary. To poniżenie wiary prowadzi za sobą naturalnie zbyteczne wywyższenie rozumu. Podniesienie wiary do wiedzy pojmuje Baader, jako zupełne ustanie wiary. Następuje wówczas dubitare non posse, i wiara zamienia się na wiedzę, jej treść staje się zupełnie zrozumiałą. Że jednak wiedza, zamiast dojść faktycznie do tego rozwinięcia, t. j. do trzeciego stopnia,