Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 474.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
468
Attykus. — Attyla.

go (mówi Lex. 45, Omni innovat. cess. Cod. Theodos. XVI 2 De Episcop.), który posiada przywileje starego Rzymu. Na przedstawienie Honorjusza, odwołał wprawdzie swój edykt Teodozjusz (Theod. II Epist. ad Honor. Cf. Pagi Crit. in Annal. Bar. a. 421 n. 3 i Lex 6 Cod. Justin. I 2. De SS. Ecclesiis), lecz biskupi kpol. pretensji nie odstąpili, a usankcjonował je w 30 lat potém sobór chalcedoneński. Życie Attyka opisał prawie współczesny mu Socrates, Hist. Eccl. l. 5. c. 20 et seq. i Sozomenus, Hist. Eccl. l. VIII c. 27. Wychwalają jego naukę, roztropność, pobożność i zręczność w prowadzeniu spraw kościelnych. Co do gorliwości w wierze, wychwala ją nietylko Photius (Biblioth. cod. 52), ale Papież Celestyn I nazwał Attyka „najsilniejszym wiary katolickiej obrońcą.“ Kościół grecki obchodzi jego uroczystość d. 8 Stycznia. Przeciw świętości jego pisał Tillemont (Mémoires t. 12 s. 416....), zbijając Bollanda (Acta SS. 3 Jan); lecz bezzasadność wykazał Cuper Guil. ap. Bolland. Act. SS. Angusti t. I, we wstępnym Tract. de patriar. cpolit. s. 33—37. Cf. Baronii Annal. ad a. 406 etc. ob Hergenröther, Photius I 45—48.X. W. K.

Attyla, król Hunnów, przed Papieżem Leonem Wielkim. Napady Westgotów, Alanów, Swewów i Wandalów na zachodnie cesarstwo Rzymskie, nie zdołały go obalić; choć zachwiane i osłabione utratą kilku prowincji, trzymało się ono w Italji i nawet niekiedy łudziło się nadzieją odzyskania dawnej potęgi. Dopiero, kiedy Wandale, opuściwszy Hiszpanję w 429 r., zdobyli najbogatszą prowincję cesarstwa, Afrykę, i weszli w przymierze z Westgotami w Hiszpanji, nadeszły ostatnie dni cesarstwa. Okrucieństwa Gejzerycha, króla Wandalów, względem synowej, pochodzącej z domu królów westgockich, rozerwały wprawdzie przymierze między Wandalami i Westgotami, którzy połączyli się z Rzymianami, lecz Gejzerych znalazł sprzymierzeńca w Attyli, królu Hunnów. Attyla, na czele ogromnych zastępów, w które weszły różnego pochodzenia ludy, tureckie, słowiańskie i fińskie, wpadł do Gallji. Związek Rzymian z Westgotami, męztwo Burgundów, którzy mongolskiemu władcy, przy ujściu rzeki Aar do Renu, dzielny opór stawili, wytrwałe męztwo celtycko-rzymskich miast, nareszcie mordercza walka na polach katalauńskich 451 r., złamały potęgę najeźdźców i ocaliły niezależność chrześcjańskich narodów, przed pogańskiém barbarzyństwem. Niepomyślny rezultat pierwszego napadu na zachodnią Europę, nie odjął okrutnemu Attyli chęci spełnienia tego, co nazywał on swojém przeznaczeniem — tępienia ludów, od czego otrzymał nazwę „bicza Bożego.“ Z pola bitwy pod Chalons wróciwszy do Pannonji, wzmocnił przerzedzone zastępy nowemi siłami i ruszył w następnym roku ku samej stolicy zachodniego cesarstwa. Najpierw posunął się ku Akwilei, przedmurza Italji od północy. Akwileja długo się trzymała i król Hunnów już myślał o odwrocie, gdy przypadkiem dostrzegł bociany przenoszące swoje pisklęta z miasta do obozu. Attyla wziął to za dobrą dla siebie wróżbę. Jeszcze raz przypuszczono szturm i przedmurze Włoch północnych zostało zdobyte. Bogata i żyzna północna Italja została spustoszona. Kto mógł uciekać, uciekał; mała garstka schroniła się na lagunowe wysepki, leżące pomiędzy Adrjatykiem a lądem; tak powstała Wenecja. Gorejące miasta i osady wskazywały kierunek, którym przechodzili Hunnowie. Zdawało się, że nadeszły ostatnie dni cesarstwa, że ani dawna cywilizacja, ani religja chrześcjańska nie zdołają odwrócić strasznej, ostatniej klęski. W ręce barbarzyńców dostała się