Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 268.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
258
Annus decretorius. — Anny św. bractwo.

w Niemczech, wywołanych przez protestantyzm. Westfalski bowiem pokój, stosunek pomiędzy katolikami, luteranami i kalwinistami na następnych oparł podstawach: 1) Różne wyznania religijne mają w Niemczech używać równych praw. 2) Stany pojedyńczych krajów miały tak zwane prawo reformacji, na mocy którego mogły zakazać pobytu na swojém terrytorjum mieszkańcom innego wyznania. Prawo to jednak o tyle było ograniczone, że mieszkańcy innego wyznania mogli używać swobód takich, jakich gdzie używali w 1624 r.; tam zaś, gdzie takiego prawa za sobą nie mieli, mogli w domu odbywać nabożeństwo i, jeżeliby do wydalenia się byli zmuszeni, majątek ich pozostawał nietknięty. Nawet w krajach katolickiego panowania, wassalowie i poddani augsburgskiego wyznania mieli zapewnione swoje prawa o tyle, o ile ich używali w 1624 r. (Buss).

Annus deservitus. Nazwa używana na oznaczenie roku, w którym duchowny życie zakończył i którego dochody rozdzielone być powinny w odpowiednim stosunku, pomiędzy sukcessorów zmarłego i jego następcę na urzędzie duchownym. Dużo tu znaczyła data, od której się annus deservitus zaczynał. Ponieważ jej prawo nie oznaczyło, weszło we zwyczaj, że liczono początek takiego roku od dnia, w którym zmarły wszedł w pełnienie obowiązków, a zatém i w prawo pobierania dochodów. Obliczywszy wysokość całorocznych dochodów i całorocznych ciężarów, jedno i drugie, w ilości odpowiadającej czasowi, przez jaki zmarły i jego następca beneficjum posiadali, obydwom stronom przyznawano.

Anny św. bractwo, ustanowione w r. 1578, przez Jana Dymitra Solikowskiego, arcyb. lwow. Nazwa tego bractwa miała służyć dla przechowania pamięci cnotliwej Anny Jagielonki. Ks. Siarczyński inne przypisuje mu pochodzenie (Obraz wieku panow. Zygm. III, t. 2 p. 218): „R. 1592 chcąc się różnowiercy, pisze on, i powierzchownie od katolików odróżnić, stawili się, szlachta z medalami wyobrażenia św. Tomasza Apostoła, zawieszonemi na złotych łańcuchach. Ks. Solikowski pierwszy doradził katolikom, z dozwoleniem króla, postanowić bractwo św. Anny, do którego zapisani, medale tej świętej na łańcuchach złotych nosili. Rok widocznie tu mylny, bo r. 1579 bractwo to było już zatwierdzone przez Sykstusa V. To pewna, że do bractwa tego początkowo zapisywała się sama wyższa szlachta. Jan Zamojski, kanclerz i hetman w. kor., był pierwszym jego członkiem; później zapisał się i król Zygmunt III. Wtedy to, po prawie wszystkich kościołach Polski stawiano wówczas ołtarze i zaprowadzano stowarzyszenie św. Anny, czego jeszcze ślady w wielu miejscach pozostały. Papież dozwolił członkom bractwa nosić rodzaj distinctorium, t. j. medal złoty, srebrny lub bronzowy, według możności, zawieszony na łańcuchu złotym, lub na wstędze jedwabnej; medal ten miał z jednej strony obraz św. Anny i obok N. P. z dziecięciem Jezusem na ręku, tudzież napis w około Sanctae Annae Societas; z drugiej zaś następne takie moralne zdanie: Fructus Charitatis Salus. Stowarzyszenie to ma także książkę, w polskim języku, wydaną staraniem ks. Szymona Hagenowa, kan. wolborskiego, który w ciężkiej chorobie będąc, polecił się opiece św. Anny i ślubował, po wyzdrowieniu, cześć jej rozszerzać. Otrzymawszy cel swoich życzeń, wydał książkę, która nadzwyczajnego używała powodzenia i zapalała serca braci do gorących ku swojej patronce poświęceń. Duchowni zapragnęli ją mieć w łacińskim języku, więc arcyb. Solikowski polecił jej tłumaczenie Janowi Myslanowi, bernardynowi we Lwowie, z czego ten dobrze się wywiązał.