Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 235.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
225
Andreae.

mocno poróżnieni, wyklinali się wzajemnie, katolicy tedy odstąpili od konferencji, widocznie bezpożytecznej. Według zdania Andreae, głównym sprawcą poróżnienia protestantów był Flaccius Illiricus. Ale i pomimo tego, rozprawy te nie mogły nigdy doprowadzić do celu. Protestanci bowiem zgóry odrzucali wszelką tradycję, przeczyli samych zasad, a ztąd uniemożebniali wszelkie porozumienie. W tym to czasie Andreae ukończył dzieło swoje de Coena Domini i pisał, na prośby Brentiusa, refutację (Refutatio) Staphylusa, który porzucił reformę i wydał dzieło, wykazujące sprzeczności nauki Lutra i reformatorów. R. 1559 A. wysłany był, wraz z deputowanymi, na sejm augsburgski. Tu, tak samo jak w Frankfurcie, okazał swą gwałtowność, nazywając publicznie, w tumie augsburskim, kłamcą mówiącego kazanie kapłana, co stronnicy jego usprawiedliwiają wielką jego miłością dla czystego słowa Bożego. Powróciwszy z Augsburga, był na zjezdzie predykantów oetingenskich, następnie udał się do Stutgartu, na dysputę z proboszczem Hagen, podzielającym opinie Zwingljusza, i w tym to czasie zaprowadzał reformę w różnych stronach. W Kwiet. r. 1561 wysłał go książe, wraz z Beurlinem i Teodorykiem Schnepffem, do Erfurtu, gdzie miał się naradzać, jakim sposobem niedopuścić wprowadzenia dekretów soboru trydenckiego. Tu rozpoczął swoją refutację soboru trydenckiego (Recusatio consilii tridentini), w której miał wszystkim udowodnić, iż Papież jest Antychrystem. W Czerwcu zwiedził kościoły górnego Palatynatu, a w jesieni wysłany został na sławne kollokwjum w Poissy pod Paryżem, wraz z kanclerzem Beurlinem i predykantem Baltazarem Bidembachem, lecz rozmowa ta, zaraz po ich przyjeździe 19 Paźd. r. 1561, przerwaną została przez bluźnierstwa Teodora Bezy, który tak się wyraził o Sakramencie Ołtarza, iż katolicy nie mogli dłużej słuchać podobnych zniewag. Gdy kardynał Lotaryngski zażądał od protestantów, aby przyjęli wyznanie augsburgskie, Beza zdołał odwieść ich od tego zamiaru, i wpływem swoim dokazał, że kalwinizm otrzymał pierwszeństwo przed luteranizmem we Francji dyssydenckiej. Zapóźno już przybyli teologowie wirtembergscy, aby mogli zażegnać złe, a na tém większe ich nieszczęście, w ośm dni po przybyciu do Paryża, Beurlin um. z zarazy. A. objął po nim godność kanclerza uniwersytetu i przełożonego kollegjum tybingskiego, i od owego czasu, nic już ważniejszego nie stało się w Niemczech protestanckich, w czemby A. nie przyjął udziału: działalność jego wszystkiemu wystarczała, a zmierzała przedewszystkiém do tego, aby w kościele protestanckim, szarpanym tysiącznemi sporami teologicznemi, zaprowadzić jedność i tym sposobem ocalić prawowierny luteranizm, od wciskającego się kalwinizmu i innych doktryn reformatorskich, co znowu miało mu dopomódz do wywalczenia sobie stanowiska luterskiego papieża w Niemczech. W ten to sposób chciał on wykończyć ostatecznie dzieło reformy i stać się istotnie drugim Lutrem, co aby tém łatwiej mu się powiodło, nie przestawał zabiegać u książąt, o pozyskanie ich względów i ich nadwornych teologów. Prawił im w tym celu o wielkiej radości papistów z tego, iż nie było nawet dwóch teologów protestanckich, którzyby zgodni zupełnie byli w materji swej wiary; że potrzeba było koniecznie usunąć powód ich djabelskiej radości, przez zredagowanie i przyjęcie nowej i dokładnej księgi symbolicznej, któraby autentycznie wykładała prawowierny luteranizm. W tym celu redagował coraz nowe formularze wiary, poddając je pod aprobatę dyssydentów. Jeden z takich formularzy, w którego napisaniu przyjął