Strona:PL Nowodworski-Encyklopedia koscielna T.1 102.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
92
Akkomodacja.

twierdzony przez Papieża Aleksandra VII, z podobném jak poprzednio zastrzeżeniem, wydania ostatecznego wyroku, gdy przyczyny, przedstawione przed obiedwie strony, będą dostatecznie zbadane. Roku 1669 ukazał się, za papiestwa Klemensa IX, trzeci dekret, w moc którego dwa poprzedzające zostały utrzymane; trzeci ten dekret stanowił, że ceremonje chińskie są wzbronione tym, którzy je uważają za akty religijne, a dozwolone są tym, którzy, zgodnie z drugim dekretem, uważać je będą za akty czysto cywilne. Podczas, gdy sprawa ta tak rozpoznawaną była w Rzymie, chrześcjanizm szerzył się dalej w okolicach, gdzie się te spory wszczęły. Jezuici umieli tak zręcznie korzystać z usposobienia przychylnego, jakiém ich zaszczycał cesarz Cam-hi, iż w r. 1692 otrzymali od niego dekret, którym ten książe, przyjaciel sztuk pięknych, upoważnił missjonarzy do opowiadania wiary chrześcjańskiej w swém państwie i pozwolił wszystkim członkom swojej rodziny przyjąć religję katolicką. Prawo tak przyjazne podwoiło gorliwość jezuitów, którzy zaczęli działać swobodnie, i chrześcjanizm, dotąd ukryty, mógł jawnie wystąpić. Skutek ten przyznać należy talentom, oraz mądremu i zręcznemu postępowaniu jezuitów. Badanie tymczasem odbywało się dalej w Rzymie. Seminarjum jezuitów, jakie otworzyli w domu swoim w Paryżu, dla kształcenia missjonarzy dla Afryki i Azyi, przysłało kilku księży do Chin. Przybywszy na plac dysput, stanęli oni po stronie tych, którzy uważali ceremonje, o jakie chodziło, jako przeciwne zasadom chrześcjanizmu, którego obrząd święty i czysty nie dozwala na dodatki. Napisali w tym duchu do Rzymu i do Paryża. Papieże Innocenty XI i XII, którzy mieli wielki szacunek dla missjonarzy, polecili im rozpoznać na samém miejscu prawdziwy stan rzeczy i zawiadomić o tém Stolicę Świętą. Jeden z tych missjonarzy, Karol Maigrot, doktor Sorbony i wizytator apostolski, udał się do Chin, by dalej prowadzić śledztwo i niczego nie zaniedbał, by należycie dokładnie rozpoznać całą sprawę. Badań jego ten był rezultat, że r. 1693 ogłosił postanowienie, mocą którego potępił, jako przeciwne świętości chrześcjanizmu, wszystko to, co missjonarze jezuiccy tolerowali i pozwalali dotąd w tym względzie chińczykom nawróconym. Postanowienie to obudziło pewien rodzaj opozycji pomiędzy missjonarzami i przyczyniło się tylko do zaostrzenia sporu i tak już zbyt żywego. Innocenty XII wyznaczył nadzwyczajne zgromadzenie kardynałów i teologów do osądzenia tej sprawy, z dnia na dzień coraz zawilszej. Śmierć Innocentego r. 1700 zawiesiła rozwiązanie sporu. Jego następca Klemens XI wznowił sprawę, chciał ją jeszcze lepiej poznać i wysłał w tym celu Tomasza de Tournon, patrjarchę antjocheńskiego, w charakterze legata apostolskiego do Chin. Legat ten spełnił swoją missję, nie zważając na przełożenia jezuitów, i zakończył swoje śledztwo, potępiając, dekretem wydanym w Styczniu r. 1707, ceremonje chińskie, jako obrząd bałwochwalczy. Jezuici i biskupi Askalonu i Makao odwołali się do Papieża, ale Klemens XI potwierdził ten dekret dwoma wyrokami Inkwizycji rzymskiej, d. 8 Sierp. 1709 i 23 Wrześ. 1710. Nakoniec, r. 1715 ten sam Papież zakończył długi spór bullą Ex illa die, którą potępił ceremonje Chińczyków i zabronił ich Chińczykom nawróconym. Te dyskussje i mały szacunek okazany przez legatów apostolskich jezuitom, zły wywarły wpływ na cesarza: obraził się on brakiem pobłażliwości w legatach i ogłosił edykt, którym wydalał z państwa swego wszystkich missjonarzy europejskich, nie mających od niego paten-