Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 179.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Mężny odpór wszystkim dawał,
I bitwy częste wygrawał;
Krzyżaki nieraz pogromił,
I pychę onych uskromił.
Syna po sobie zostawił,
Którego w cnoty swe wprawił,
Kazimierza walecznego,
Od spraw znacznych nazwanego
Wielkim, który tę koronę
Wziąwszy pod swoję obronę,
Ozdobił skarby wielkiemi,
I ochędostwy takiemi.
On prawa nadał, wolności,
Rycerstwu za ich dzielności,
On miast tak wiele zbudował,
I kościoły pomurował,
I zamków siła obronnych
Dla nieprzyjaciół postronnych.


Skończywszy ten ustęp historyczny, poeta jeszcze raz bierze pęzel dla odmalowania piękności wiejskich obrazów; opisuje przysmaki swojego stołu, swoje odpoczynki, i nakoniec zwraca mowę do Nimfy, celu życzeń i miłości swojej.

Teraz miła, której moje
Serce dało hołdy swoje,
Nimfo słowieńska wstydliwa,
Nade wszystkie urodziwa,
Nie gardź moją wsią ubogą,
Nawiedź twoją piękną nogą
Gęste lasy, śliczne sady;
Będąć ściany moje rady,
I dom z drzewa budowany,
I mój chłodnik przeplatany.
Półmisków nie mam bogatych:
Śliw a kasztanów kosmatych
Włożę przed osobę twoję,
A przytem wszystkę chęć moję.