Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 057.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Pisali, prosząc, aby do nich się nawrócił,
A mieszkania w swem państwie ojczystem ukrócił.
Jakoż zarazem chciał król do nich się pospieszyć,
I naród sobie chętny sarmacki pocieszyć,
Lecz iż królowa wtenczas w połogu leżała
W Sztokholmie, kędy córkę Katarzynę miała,
A ta niedługo swoich rodziców cieszyła,
Tylko trzydzieści i dwa dni na świecie żyła;
Potem poszła na wieczne do nieba radości,
Wzgardziwszy wszytkie świata tego obłudności.
Tak kwiateczek upada ostrą kosą ścięty,
Lub ręką (ledwie się co wzniósł od ziemie) wzięty.
A rodzicy z jej śmierci wielką żałość mieli,
Przeto że jej niedługo na świecie widzieli;
Której młode członeczki w trunienkę schowali,
I żałośnie przez kilka dni nad nią płakali.
Potem odprawił posła Fukiera zacnego,
Który był od książęcia posłan bawarskiego.
A w tych też dniach Polacy z Gdańska przypłynęli
W okręciech, i na kotwach przed zamkiem stanęli.
Tych wszytka pospolita rzecz zgodnie posłała
Po króla, bo ze wszech stron trwogi wielkie miała
Od różnych nieprzyjaciół, którzy pilnowali
Pogody, aby szkodę jaką udziałali.
Jakoż swego dowiedli krwie chciwi pohańcy,
Przemierzli i wzgardzeni Bogu bisurmańcy,
Wpadli w Pokucie, siła szkody poczynili,
Wsi spaliwszy i miasta, ludzi moc pobili,
Szable swoje maczając we krwi chrześciańskiej,
I używając swojej srogości pogańskiej.
Wysiedli tedy na brzeg sarmaccy posłowie,
Rycerskich ludzi siła i senatorowie.
Szedł wprzód zacny Czarkowski nakielski kasztelan,
A z nim pospołu grzeczny też brat rodzony Jan;
Obadwa i z urody i z wielkiej godności
Chwały godni, i w rzeczach rycerskich z dzielności.
Za nim Bykowski zaraz kasztelan Konarski,
Człek zacny, więc Stadnicki Adam rycerz darski.
Taki był Palamedes, Euryalus mężny,
Taki Neoptolemus, Patroclus potężny.