Strona:PL Niektóre poezye Andrzeja i Piotra Zbylitowskich 051.png

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A syn piękny Latony z lutnią chodzi grając,
Dziewięć panien przy sobie helikońskich mając;
Nadobna Terpsychore w swojej cytry strony
Przy jego lutni bije; a wiersz nauczony
Zaś śpiewa Kalliope; a smyczkiem wyprawia
Errato, poskakując nogi kształtnie stawia;
Więc Wulkanus, choć chromy, na tak wdzięczne granie
I bogiń kastalijskich przyjemne śpiewanie,
Wywiódł w taniec Cyprydę od ślicznej Dyony,
A Kupido mu służy z sajdaczkiem pieszczony:
Ba i Mars bitny, który rad goni na zwadę,
Wywiódł swoję Bellonę, a Bachus Palladę;
Pan Cererę którego chwalą Arkadowie,
Sylwan Dyanę, co mu cześć czynią Faunowie;
I Alcydzieś srogiego lwa odziany skórą
W plęsy poszedł, porwawszy nimfę lada którą;
Za nim insi z swych stołków powstawszy bogowie
Poszli, Neptun, Palemon, Fauni, Satyrowie,
Więc Tetys, Galatea, Pomona, Dryady,
I co w rzekach mieszkają głębokich Najady;
A królewicz trojański nosi w kubkach młody
Słodki napój, i Hebe nadobnej urody;
Na co Jowisz patrzając wesela zażywa,
I nigdy lepszej myśli jak wtenczas nie bywa,
Tryumf i radość wielka na wysokiem niebie.
Tak właśnie sławny królu, gdy ujrzeli ciebie
W tem szczęściu, wszytek senat, i zacne książęta,
Lud wielki, i z królestwa szwedzkiego panięta,
I ci którzy przez morze z tobą przyjechali,
Aby na twe pociechy tak wielkie patrzali,
Weselą się, a kto ich wypowie radości,
Które odnoszą z wielkiej ku tobie miłości?
Gdy już koronacyą rządnie odprawiono,
Króla z wielkim tryumfem w zamek prowadzono
W koronie, a królowa tuż za nim jechała,
Koronę też na ślicznej głowie swojej miała.
W bębny bito, w muzyki rozmaite grano,
Pieniądze między wielkie pospólstwo ciskano.
Kiedy wchodził do zamku król ozdobionego,
Przed bramą stało ludu kilkaset jezdnego,