tylko malować, ale nie mogą namalować obrazu. Nie mogą nic zrobić więcej nad szkic — studjum. Na tem się kończy wszystko — i kto ten punkt rozwoju przeszedł, nie powinien do takiej szkoły się pchać. Nie można tłumaczyć się tem, że ta szkoła jest tania. Można z głodu jeść tanie pomyje, ale nie wolno jest pić pomyj ducha, pomyj sztuki, dlatego, że tanie. Oddaj wszystko, co masz, za jeden diament myśli i wróć bosy, oberwany, ścigany przez wierzycieli, ale nie kupuj taniej wiedzy, tandetnego ducha, tandetnej rozkoszy dlatego, że tania. Trzeba być dumnym i nie zadowalniać się byle czem, ani w sztuce, ani w życiu.
Sztuka i nauka, jedna i druga, miały zawsze największych wrogów w szkołach. Oto co mówi Spencer:
«Had there been no teaching but such a goes on in our public schools, Eng. would now be what it was in feudal times».[1]
- ↑ Gdyby nie było innej nauki niż ta, która jest w naszych szkołach publicznych, Anglja byłaby dotąd tem, czem była w czasach feodalnych.