Strona:PL Morris - Wieści z nikąd.pdf/301

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Przy tych słowach zabrała się istotnie do roboty, to jest do płaskorzeźby kwiatów i figur, co jej nie przeszkadzało atoli rozmawiać pomiędzy uderzeniami młotka:
— Wszyscy uważamy to miejsce za najładniejsze pod dom na znacznej przestrzeni; grunt tak długo był zajęty niewłaściwym budynkiem, że my murarze zdecydowaliśmy się spłacić los przeznaczeniu za jednym zamachem i zbudować najładniejszy dom, jaki zdołamy tu pomieścić — i tak — i tak...
Przy tych słowach zatopiła się w robocie, ale wyniosły majster zszedł z góry i rzekł:
— Tak, sąsiedzi, tak jest istotnie; będzie zatem cały wzniesiony z ciosów, ponieważ zamierzamy wyrzeźbić rodzaj wieńca kwiatów i postaci dookoła ścian; a różne rzeczy stawały nam na przeszkodzie — pomiędzy innemi choroba Philippy, a chociaż mogliśmy byli mieć ten wieniec i bez niej...
— Czyż tak? — mruknęła Philippa z pod muru.
— W każdym razie ona jest naszym najlepszym rzeźbiarzem, i nie byłoby rzeczą ładną zacząć rzeźbę bez niej. Tak więc widzicie — mówił patrząc na Dicka i na mnie — że nie mogliśmy istotnie wziąć udziału w sianokosie, — czyż nie tak, sąsiedzie? Posuwamy się w robocie tak szybko przy tej wspaniałej pogodzie, że bodaj zdołamy