Strona:PL Morris - Wieści z nikąd.pdf/268

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— No, goście, rozglądaliście się dokoła dla zbadania golizny tego kraju; sądzę, ze wasze iluzje ostatniego wieczora ustąpiły nieco przed światłem ranka? Czy wam się to wszystko jeszcze podoba, eh?
— Ogromnie — odparłem z uporem — jest to jedno z najpiękniejszych miejsc nad niższą Tamizę.
— Oho! — zawołał — zatem pan znasz Tamizą, co?
Zarumieniłem się, gdy spostrzegłem, że Dick i Klara patrzą na mnie, już nie wiedząc co mówić. Ponieważ atoli podczas jednej z poprzednich rozmów w Hammersmith oświadczyłem, że znałem Epping Forest, sądziłem przeto, że pospieszne uogólnienie będzie lepsze dla uniknienia powikłań niżeli proste kłamstwo, rzekłem więc:
— Byłem już dawniej w tym kraju, a wtedy poznałem też brzegi Tamizy.
— O! — rzekł staruszek pospiesznie — byłeś więc już u nas poprzednio. Czy nie znajdujesz, że (niezależnie od wszelkiej teoryi, uważasz pan) stosunki zmieniły się na gorsze?
— Nie, bynajmniej — odparłem — przeciwnie znajduję, że się zmieniły na lepsze.
— Obawiam się — rzekł wtedy staruszek — że uprzedziłeś się pan na podstawie tej lub innej teoryi. Czas atoli, w którym pan tu byłeś poprzednio, musiał być tak blizkim naszych czasów, że