Strona:PL Molier - Pocieszne wykwintnisie.pdf/68

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
MASCARILLE

Doprawdy? o, w takim razie, musimy to zobaczyć. I ja również mam w szufladzie sztuczkę, którą zamierzam wystawić niebawem.

KASIA

Czy być może! I którymż artystom pan ją powierzy?

MASCARILLE

Dobre pytanie! Naturalnie naszym wielkim artystom z Burgundzkiego Pałacu[1]. Oni jedni zdolni są oddać rzecz jak się należy; tamci drudzy, to nieuki[2]: deklamują poprostu tak jak się mówi; nie umieją pięknie wydymać wierszy i zawieszać głosu w najładniejszem miejscu. Ciekawym, jak kto ma poznać gdzie jest piękne miejsce, jeśli aktor nie zatrzyma się na niem i nie da przez to znaku, że trzeba krzyczeć „brawo“ i walić oklaski.

KASIA

W istocie, jest pewien sposób poddania słuchaczom piękności dzieła; każda rzecz o tyle jest warta, o ile ktoś potrafi ją podać.

  1. naszym wielkim artystom... Pałac Burgundzki była to siedziba konkurencyjnego teatru, poświęconego przeważnie tragedji. W wycieczkach Moliera przeciw niemu była niewątpliwie spora doza niechęci „konkurencyjnej“; była zarazem jednak i walka o pojmowanie sztuki dramatycznej, w której Molier, jak w literaturze, dążył do ideałów prostoty i prawdy. Nieprzyjaźń ta z „Pałacem Burgundzkim“ miała Molierowi przyczynić wiele zgryzoty, gdyż ci jego rywale nie przebierali w środkach, gdy chodziło o to, aby mu szkodzić. Odbicie tych walk znajdziemy w Improwizacji w Wersalu.
  2. Tamci drudzy to nieuki... „Tamci drudzy“, to znaczy aktorzy teatru Moliera. Zabawne jest, że dzisiaj często można się spotkać z podobną satyrą odnośnie do sposobu deklamowania wierszy w Komedji Francuskiej, tej spadkobierczyni Moliera.