Strona:PL Molier - Mieszczanin szlachcicem.pdf/43

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

może wynikać z czego innego niż z nieumiejętności tańca?
Pan Jourdain. Daję słowo, macie słuszność.
Nauczyciel tańca. Chcieliśmy panu tylko wykazać doskonałość i pożyteczność tańca i muzyki.
Pan Jourdain. Teraz mi to jest zupełnie jasne.
Nauczyciel muzyki. Czy chce pan obecnie poświęcić nam chwilę? [1]
Pan Jourdain. Dobrze.
Nauczyciel muzyki. Mówiłem już: jest to mała próba wyrażenia rozmaitych rodzajów uczuć zapomocą muzyki.
Pan Jourdain. Rozumiem.
Nauczyciel muzyki do śpiewaków. Proszę, chciejcie się zbliżyć. (Do pana Jourdain) Niech pan sobie wyobrazi, że oni są przebrani za pasterzy.
Pan Jourdain. Pocóż zawsze za pasterzy? Wszędzie teraz ci pasterze!
Nauczyciel muzyki. Skoro się każe ludziom wyrażać myśli zapomocą muzyki, trzeba, dla prawdopodobieństwa, przenieść ich w świat pasterski [2]. Śpiew był zawsze umiłowany przez pasterzy; nie byłoby zaś rzeczą naturalną, aby, naprzykład, książęta lub mieszczanie wyśpiewywali swe uczucia.

Pan Jourdain. Niechże i tak będzie. Zaczynajmy.

  1. poświęcic nam chwilę... Nie zapominajmy, iż, jeżeli Molier okrasił ten utwór głębokiemi rysami komedjowemi, to są one prawie że mimowiednem pogłębieniem, którego, jak to słusznie powiedziano, »trudno mu było uniknąć«: głównym celem wszelako tej komedji było powiązać części taneczne i muzyczne.
  2. przenieść w świat pasterski. Od czasu powodzenia Astrei, zapanowała w powieści i w teatrze moda pasterska, która, jak wszelki konwenans, raziła i śmieszyła Moliera. Wycieczka ta godziła pośrednio w Operę włoską, wprowadzoną na dwór przez Mazarina. Trzeba wszelako zaznaczyć, iż, w dworskich swych widowiskach, i sam Molier (może pół-ironicznie) posługiwał się nieraz pastorałką.