Strona:PL Modrzewski-O naprawie Rzeczypospolitej 134.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

gdy biskupowie i ci, którzy w swej mocy beneficja mają, więcej się poczęli kochać w tych, coby im ku myśli mówili, coby z niemi spólnie jadali, pijali i grali, coby im zwodzili a nierządnej pożądliwości ich sługami byli; którzyby umieli rozmnażać bogactwa i rozszerzać możność, którzyby im byli krewni, którzyby im towarzyszmi i sługami byli. I tym się stało, że z majętności starodawnych, a prawie jakoby dziedzicznych, ludzie uczeni zrzuceni są, a na miejsce ich dano ludzi, jakom powiedział, kościołowi niepożyteczne, ale rzeczom ich i podawcom bardzo pożyteczne. . . . . . . . . . . . . . . . . . .
Tylko wy, którzy sprawy ludzkie rządzicie, życzycie, aby ludzie uczeni w uczciwości byli, bądźcie życzliwi rozumowi i dowcipowi, to jest: sławie kościelnej i pożytkom rzeczypospolitej. Waszci to własny urząd, aby tak szkoły były postawione, aby tak młodzieńcy byli ćwiczeni, jakoby oni rodziców i przyjaciół swych żądzy, a rzeczypospolitej i kościelnemu oczekiwaniu dostateczniej i obficiej niekiedy dosyć uczynili. Wy z tej powinności liczbę przed najwyższym sędzią dać macie; karanie też, jeśli w tym niedbale postąpicie, słuszne odniesiecie. Macie tedy o to staranie czynić, aby mistrzom słuszne zapłaty były naznaczone tak, żeby oni nie musieli sobie pożywienia takiemi sposoby szukać, któreby ich od nauk odrywały. K temu też, aby i mistrzowie i uczniowie jakiemi pożytkami do nauk byli