Strona:PL Modrzewski-O naprawie Rzeczypospolitej 027.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


Teraz już o obyczajach drugich części rzeczypospolitej mówić będziemy, a poczniemy od królewskiej władzy, którą prawie za Boską poczytać mamy, ponieważ samego Boga, który wszego świata jest królem, obraz na ziemi wyraża. . . .
A ponieważ królowie polscy nie rodzą się, ale za zezwoleniem wszytkich stanów bywają obierani, przeto nie godzi się im tak tej władzy używać, aby mieli wedle woli swej albo prawa stanowić, albo podatek na poddane wkładać, albo co na wieczność stanowić. Bo wszytko czynią albo wedle społecznego wszytkich stanów zezwolenia, albo wedle zamierzenia praw; co wżdy jednak lepiej, niźli u onych narodów, których królowie i podatki wedle woli wkładają i wojny z postronnemi zaczynają i insze rzeczy sprawują; co aczkolwiek często za przyczyną i z dobrem rzeczypospolitej czynią, ale iż prawu nie podlegli, przeto się łacno do onego mierzionego tyraństwa zmykają, któremu przyzwoito[1] jest, wedle upodobania swego czynić; gdyż przedsię królewska władza winna obyczajów i praw ziemskich słuchać, a wedle zamiaru ich ma rządzić. . . . . . . . . . .
Zaiste, kto w takiej wielkiej władzy rzeczpospolitą dobrze rządzić chce, temu nie dosyć jest czcią a dostojnością drugie[2] przechodzić, ale też roz-

  1. rzeczown. forma przymiotn. w przyp. 1-ym r. n.—
  2. tak dawn. biern. l. mn. również w r. m. w zastosowaniu do rzeczown. osobowych.