Strona:PL Modrzewski-O naprawie Rzeczypospolitej 023.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

albo z mnogiemi towarzystwo wziął—jeno o to, aby pilnie obaczał a przypatrował się, co też w obcych ziemiach za obyczaje, co za prawa, co za karność? aby to zasię wróciwszy się do domu umiał drugim powiedzieć ku poprawieniu a dobremu postanowieniu porządku w ojczyźnie swej. A ponieważ dziatki i młodzieńcy nie tylko uszyma, ale też i oczyma od starszych, a najwięcej od rodziców, biorą przykład a uczą się, coby też oni czynić mieli: przeto rodzice niech się wszelakim sposobem o to starają, aby oni sami tak się przed oczyma dziatek swych sprawowali, jakiemiby je chcieli mieć. Zaista ojciec pijanica nie dokaże tego, aby miał w synu trzeźwości miłość wzbudzić; utratnik też majętności a na zbytnie kosztowne szaty wysadzający się nie zaleci dziatkom swym mierności a skromnego życia; także też gwałtownik a w gniewie okrutny i krwie pragniący i morderz[1] nie będzie mógł dziatkom swoim stanowić praw cichości, układności i ku ludziom skłonności, ponieważ ludzie młodego wieku mają to sobie za rzecz piękną i osobną, rodziców swych we wszem naśladować. A tu radbych[2] to widział, aby każdy rodzic w się wejrzał, jeśliże swoich dziatek obyczajów nie sam więcej popsował?

Wielkich panów synowie niemal wszyscy w pieszczocie a w rozpustności bywają wychowa-

  1. morderca, z czes. mordéř.—
  2. patrz str. 1 obj. 1.