Strona:PL Modrzewski-O naprawie Rzeczypospolitej 012.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

gdy nie widziano, któryby takowe zwyczaje w sobie mając, nie miał często wystąpić, domagając się tych rzeczy, których jemu nie trzeba, albo też co nieprzystojnego brojąc. A ja zasię to powiadam a zeznać to muszę, iże ludzie nigdy nie mogą być tak świętobliwi ani doskonale prawi, aby się zgoła żadnego występku nigdy dopuścić nie mieli; i to jeszcze przykładam, że wiele bywało ludzi cnoty i nauki (ile się pokazać mogło) osobnej[1], których się sprośne występki dzierżały; ale też zasię to za pewną rzecz twierdzę, iże ludzie wielekroć za niewiadomością rzeczy dobrych dopuszczają się złych, wielekroć przez ustawiczną złych rzeczy zabawę sprosności broją. Albowiem a co inszego nas do pracy i prawdziwej sławy z męstwa i z cnoty pochodzącej pobudzić może, albo co nas w najszlachetniejszych postępkach zadzierzeć może—jedno wiadomość a ustawiczna zabawa[2] rzeczy uczciwych. A zasię przeciwko temu — którzy o cnotach wiadomości nie mają, bo przez wszytek czas żywota swego żywą[3] jakoby w ciemnościach, nie wiedząc, co czynić mają — częstokroć miasto rzeczy uczciwych trzymają się sprośnych, miasto wiadomych trzymają się niewiadomych, miasto pożytecznych szkodliwych, miasto drogich albo zacnych trzymają się podłych. . . . . . . .

Naprzód tedy o to się każdy ma najwięcej starać, aby o każdej rzeczy dobrze rozumiał a, ile

  1. szczególnej. —
  2. zajmowanie się. —
  3. tak w dawn. polszczyźnie od tem. żyw- według konjug. I-ej.