Strona:PL Mikołaja Kopernika Toruńczyka O obrotach ciał niebieskich ksiąg sześć.djvu/661

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.


tak jak wprzód solidy uczyniły krzywdę groszom i przymusiły je zamienić się w skojce. Lecz biada ci ziemio Pruska! karzą cię zniszczeniem za złe rządy krajowe! Gdy tym sposobem i taxa i wartość wewnętrzna piéniędzy zarazem niknęła, jednakże bić monety wcale nie zaprzestano. A gdy nakład na postawienie jéj w równi z poprzedzającą nie wystarczał, każda późniéj wybita moneta okazała się gorszą od poprzedniéj, która wartość dawniéjszéj tak dalece zniżała, iż nakoniec cena solidów i wartość groszów stosunkowo się zrównały, i za 24 grzywien lekkich, funt srébra nabywano.
Musiały się zaiste takowe zabytki ze spodlonéj wartości monety pozostać, gdy o jéj poprawie niepomyślano. Zwyczaj zaś czyli pozwalanie sobie przetapiania i fałszowania monety wszelkiemi sposobami, tak się wkorzenił, iż po dziś dzień nie ustaje. A w jakim późniéj będzie i w jakim dziś jest stanie moneta, wstyd i boleśnie jest mówić o tém. Tak bowiem jest teraz spodlona, iż 30 grzywien zaledwie funt srébra zawierają. Cóż zaś nastąpi, jeżeli się nie zapobieży? oto, iż Prusy z złota i srébra ogołocone samą tylko miedzianą miéć będą monetę, przez co przywóz towarów zagranicznych ustać i wszelki handel całkiem upaść będzie musiał. Bo któryż z zagranicznych kupców towary swoje zechce za miedzianą zamienić monetę? któryż wreszcie z naszych za tęż monetę zagranicznych nabędzie towarów? Na tę jednakże klęskę krainy pruskiéj, ci do których to należy patrzą się obojętnie, i najmilszéj każdemu ojczyźnie (dla któréj po Bogu świętszych nie mają obowiązków i życie nawet poświęcić powinni) przez gnuśną opieszałość nikczemniéć i całkiem upaść dozwalają.
Gdy klęski takowe pruską monetę, a przez nią i ojczyznę całą dotykają, sami tylko złotnicy i ludzie na kruszcach się znający, korzystają z jéj nieszczęść. Wybierają bowiem z pomiędzy rozmaitych piéniędzy dawne, z których wytopione srébro przedają, więcéj zawsze srébra w mieszanéj monecie od nieświadomego pospólstwa kupując. A gdy już dawne solidy z obiegu nikną, wybierają stopniami co lepsze, a zostawują najpodlejsze. Ztądto pochodzą owe powszechne i nieustanne skargi, iż złoto, srébro, zboże, myto czeladzi, praca rzemieślników, i co tylko się w pożyciu towarzyskiém wydarza, w cenie się podwyższa. Lecz niebaczni! nie dorozumiewamy się, iż spodlenie monety jest przyczyną podrożenia wszech rzeczy. Stosownie bowiem do stanu monety, podwyższa