Strona:PL Mendele Mojcher Sforim - Szkapa.pdf/176

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

— Zamiast wpaść w jego ręce, wolę już pozostać w twoich. Proszę cię djable, unoś mnie stąd jak najprędzej.
— Chociaż raz spojrzyj, zrób to dla mnie, ja proszę cię o to!
— Nie! nie! — zawołałem i wcisnąłem się głębiej w jego rękę. Mogę, broń Boże, zwaryować od tych wszystkich widoków. Niech już raz będzie koniec.
— Nie szkodzi, Sruliku, ty jesteś bardzo uparty. Nawet djabeł nic z tobą zrobić nie może! — zawołał Aszmodaj i uniósł mnie w przestrzeń.