Ta strona została uwierzytelniona.
Płaczem i jękiem brzmi Ukraina,
Huka, i klaszcze, i woła syna...
W głos odhukują jękiem kurhany...
— A gdzie mój śpiewak? A gdzie wybrany?
Czym mu nie dała nad stepem mocy?
Ciszy w poranek? Harf srebrnych w nocy?
Czym nie karmiła miodem a mlekiem —
I starej sławy echem dalekiem?
Czylim nie przędła z blasków miesiąca
Strun, w które dumka a szumka trąca?
Czylim nie tchnęła w teorban ducha?
Czy Dniepr mój siny pieśni nie słucha?
Rusałki-ż moje niedosyć wdzięczne?
Nie dość-że ciche noce miesięczne?
Nie dość-że złota słomiana strzecha?
Brakło-ż mu tutaj na rozhuk — echa?...