Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie V Z mojej księgi 204.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
W ROCZNICĘ IRYDIONA.



Modliły się dziś echowe kolumny,
Łkaniem kamiennych piersi i ech płaczem,
Do archanioła, co stoi u trumny
Tego, który tu w życiu był tułaczem,
I odszedł, gdzie go wiodła smutna gwiazda,
Domostwa szukać, i wiecznego gniazda.

A usta, które tam w ciszy pałały,
Jak pała ogień stłumiony popiołem,
Rzekły: Dopókiż ten archanioł biały,
W grobowcach mieszkać będzie, bladem czołem,
Jako umarły księżyc świecąc ziemi,
Cichy, nakryty skrzydły przebitemi?

Oto już harfy, które go płakały,
Zmilkły, jak orły uśpione na chmurach
I wytracone są z kołczanów strzały,
Które duch ciskał, na złotych się piórach