Strona:PL Marya Konopnicka-Poezye w nowym układzie VI Przekłady 178.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

»Większego głupca jeszcze Bóg nie stworzył,
Jak marzyciela sławy o czczym brzuchu!
Niech mi kto zechce pytanie rozwiąże:
Kto tu jest panem? Ja — czy też nasz książę?

»Jak król jem, piję; odziewam się w złoto,
W jedwab, w aksamit; ministrom powiadam
O każdym księcia katarze; hołotą
Dworską, jak zechcę tylko sam, tak władam.
Kobietki wdzięczą się do mnie, z ochotą
Szepcąc najmilsze słóweczka... Posiadam
Młode huryski, stare wina, wpływy...
I król Salomon nie był tak szczęśliwy!

»Brak tylko nazwy, lecz kto ją ma, dziennie
Podpisać musi dekretów tuziny,
(Czytając, jeśli rzecz bierze sumiennie),
A przytem dobrze napocić czupryny,
Zmarszczywszy czoło monarsze solennie...
Taka królewskość... a! to czyste drwiny!
Ten tylko żywot prowadzi książęcy,
Kto je, używa, pije — i nic więcej!

»Tak zwykli czynić mądrzy monarchowie.
Ale nasz książę... zmiłuj się ty, Boże!
Wolałbym dyabłu powiedzieć »na zdrowie!«
Niż nosić takich umartwień obrożę...