„Factory Acts Extension Act“ obejmuje wielkie piece, huty żelaza i miedzi, odlewnie, fabryki maszyn, „warsztaty wyrobów metalowych, fabryki gutaperki, papieru, szkła, tytoniu, dalej drukarnie, introligatornie i wogóle wszystkie warsztaty przemysłowe, gdzie 50 lub więcej osób zatrudnionych jest równocześnie przez conajmniej 100 dni na rok[1][2].
Aby dać pojęcie o tem, jak się rozszerzyła dziedzina, objęta działaniem tej ustawy, cytuję tu parę ustalonych w niej definicyj:
„Rzemiosło (handicraft) ma (w niniejszej ustawie) oznaczać: wszelką, pracę ręczną, wykonywaną jako zawód, czyli w celu zarobku dla lub w związku ze sporządzeniem, przekształceniem, upiększeniem, naprawieniem lub wykończeniem jakiegokolwiek wyrobu, lub jego części, przeznaczonego na sprzedaż.
„Warsztat ma oznaczać: jakąkolwiek izbę lub miejsce, przykryte albo pod golem niebem, gdzie „rzemiosło“ wykonywane jest przez jakiekolwiek dziecko, robotnika młodocianego lub kobietę, i gdzie ten, który zatrudnia owo dziecko, młodocianego lub kobietę, posiada prawo wstępu i dozoru.
„Zatrudniony ma oznaczać: czynny w „rzemiośle“, za płacę lub bezpłatnie, pod zwierzchnością majstra, lub też jednego z rodziców, zgodnie z poniższem określeniem szczegółowem.
„Rodzic (parent) ma oznaczać: ojca, matkę, opiekuna lub inne osoby, których opiece lub kurateli powierzone jest jakiekolwiek... dziecko lub robotnik młodociany“.
Art. 7, traktujący o karach za zatrudnianie dzieci, młodocianych i kobiet wbrew przepisom tej ustawy, karze grzywnami nietylko właściciela warsztatu, bez względu na to, czy jest jednem z rodziców, czy też nie, lecz również „rodziców i inne osoby, sprawujące opiekę nad dzieckiem, młodocianym lub kobietą, albo też ciągnące bezpośrednią korzyść z ich pracy“.
„Factory Acts Extension Act“, tyczący wielkich przedsiębiorstw, różni się na swą niekorzyść od ustawy fabrycznej mnó-